W 2023 roku graliśmy głównie w tytuły wydane ponad 5 lat temu. Smutne dane dla nowych gier
Królem Fortnite.
Nowy raport na temat stanu rynku gier w 2023 roku pokazuje, że gracze chętniej sięgają po dobrze znane produkcje, które są na rynku już od wielu lat - jak Fortnite i GTA 5.
Firma Newzoo opublikowała wczoraj swój najnowszy dokument z podsumowaniem dwunastu miesięcy. Szacunkowe dane wskazują na wzrost rynku o 2,6 procent w sferze przychodów, ale przy jednoczesnym spadku średniego czasu spędzanego w grach.
Rzut oka na dziesięć najpopularniejszych gier na każdej platformie nie będzie zapewne większym zaskoczeniem. We wszystkich przypadkach na pierwszym miejscu jest Fortnite, a dalsza część czołówki to także bardzo dobrze znane pozycje: Roblox, przeróżne Call of Duty, Minecraft, Counter-Strike czy GTA 5.
Ciekawe jest znajdujące się pod każdą dziesiątką podsumowanie tego, jak długo dane gry znajdują się na rynku. W przypadku PC jest to średnio 9,6 roku, na PlayStation - 7,4 roku, na Xboksach - 7,2. Wyróżnia się jedynie Switch z 3,9 roku - choć to najstarsza konsola na rynku.
Są to pewnie smutne informacje z punktu widzenia nowszych tytułów, ale czy aż tak zaskakujące? Wydaje się, że w poprzednich latach zestawienie wyglądałoby podobnie.
Bardziej niepokojące mogą być obliczenia na temat tego, jak skoncentrowany jest świat gier. Jak szacuje Newzoo, zaledwie 66 gier odpowiadało za 80 procent całego czasu rozgrywki w 2023 roku. Co więcej, 60 procent z tego czasu rozgrywki to gry liczące ponad pięć lat. Piątka liderów (Fortnite, Roblox, League of Legends, Minecraft i GTA 5) samodzielnie odpowiadała za 27 proc.
Idąc dalej, 23 procent czasu rozgrywki spędzonego przy nowych grach to wielkie coroczne sequele gier sportowych. Na „prawdziwe” premiery w stylu Diablo 4 i Baldur’s Gate 3 zostało zaledwie 8 procent.
Jak się wydaje, to idealnie pokazuje, że gry-usługi faktycznie są bardzo popularne. Problem polega na tym, że przebicie się do miana takiego mega-popularnego hitu jest wyjątkowo trudne - i wymaga wielu lat starań, jeśli w ogóle się powiedzie.