W Days Gone miały pojawić się wybory moralne
Mechanika jednak się nie sprawdziła.
Twórcy Days Gone ze studia Bend ujawnili, że według pierwotnych założeń w grze miały pojawić się nieskomplikowane wybory moralne. Ostatecznie jednak z systemu zrezygnowano.
Mechanikę przedstawiono w oficjalnych materiałach z wczesnej wersji projektu. Gameplay sprzed roku prezentował scenę, gdy gracz mógł zastrzelić rannego Leona lub pozostawić mężczyznę na pastwę świrusów. Finalna produkcja sama decyduje się na pierwszą opcję.
Kompasem moralnym miał być Boozer, czyli towarzysz głównego bohatera. W rozmowie z serwisem Screenrant dyrektor kreatywny gry - John Garvin - ujawnił, że wybory jednak usunięto, ponieważ nie sprawdzały się i negatywnie wpływały na postrzeganie podopiecznego.
- Sądziliśmy, że konieczność zwracania uwagi na morale Boozera będzie niesamowita, ale gracze nie rozumieli naszego pomysłu. Biorąc pod uwagę wysiłek, który musielibyśmy włożyć w implementację rozwiązania, wdrożenie systemu się nie opłacało. Szkodziłoby wrażeniom z rozgrywki - tłumaczy.
Deweloper wyjaśnia, że we wspomnianej sytuacji z Leonem grający nie wiedzieliby, jakie byłyby konsekwencje decyzji. Każda mogłaby sprawić, że główny bohater - Deacon - postrzegany byłby jako niesympatyczna postać.
- Kiedy jest taka możliwość, gracze zawsze dokonują dobrych wyborów, o czym dowiedzieliśmy się z gier pokroju Infamous. Wierzcie lub nie, ale liczba osób podejmujących mroczne działania jest niewielka - dodaje. Zaznacza, że usunięcie systemu wzmocniło podopiecznego.
Co ciekawe, w produkcji zachowano pozostałości po mechanice. W trakcie rozgrywki istnieje możliwość decydowania o miejscu, w które wyślemy ludzi uratowanych przed bandytami lub potworami.
Zobacz: Days Gone - Poradnik, Solucja
Najnowszy tytuł studia Bend dostępny jest wyłącznie na PS4. „Gra stawia na sprawdzone schematy, oferując przy tym naprawdę wciągającą przygodę dla »dużych chłopców«” - napisaliśmy w naszej recenzji Days Gone.
Źródło: Screenrant