W Days Gone wszystko chce zabić bohatera - przekonują twórcy w nowym materiale
Niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku.
Przedstawiciele koncernu Sony opublikowali nowy materiał poświęcony Days Gone. W nagraniu dyrektor kreatywny projektu - John Garvin - opowiedział o świecie, w którym osadzono akcję produkcji.
Deweloper podkreśla, że region, do którego trafimy, jest bardzo niebezpieczny - wszystko chce zabić gracza, a zagrożenie czai się na każdym kroku. Przekonuje, że to środowisko poluje na prowadzonego bohatera, a nie odwrotnie.
Najczęściej padniemy ofiarą świrusów, czyli ludzi zmutowanych w wyniku wirusa. Stwory występują w rożnych wersjach, a walka z poszczególnymi odmianami wymaga innej taktyki. Przykładowo rojaki podróżują w grupach oraz wykazują się wysoką siłą i odpornością.
Są też wyjce, które donośnym krzykiem mogą ściągnąć pozostałe kreatury z roju, co zaś znacząco utrudni ucieczkę. Napotkamy również dużych rozmiarów łamacza oraz zainfekowane zwierzęta.
Dużym zagrożeniem jest także dynamicznie zmieniająca się pogoda, wpływająca na jazdę motocyklem. Do tego pozostali ludzie, którzy nie zostali zarażeni wirusem, w tym kult czczący świrusów.
Zobacz: Days Gone - premiera i najważniejsze informacje
Days Gone zadebiutuje 26 kwietnia, wyłącznie na PS4. W produkcji wcielamy się w Deacona, który próbuje przeżyć w nieprzyjaznym środowisku. Ważnym towarzyszem podczas przygody będzie jednoślad głównego bohatera.