W najbogatszym edytorze postaci wśród gier powstają już pierwsze gwiazdy. Gracze sprawdzają inZOI
Nowy „symulator życia” kryje sporo potencjału.
Gracze lubujący się w przesuwaniu suwaków mogą już sprawdzać edytor postaci inZOI - ambitnie zapowiadającego się konkurenta Simsów z Korei Południowej. Chętnych do zabawy nie brakuje, a ci najbardziej zaangażowani potrafią tworzyć bohaterów żywcem ściągnietych z czerwonego dywanu.
Już na start wypada przyznać, że przy kreatorze inZOI blado wypada nawet ten z Dragon's Dogma 2, który ubogi bynajmniej nie jest. Krafton wycisnęło z silnika Unreal Engine 5 ile się - przynajmniej pod względem grafiki. Przykładem niech będzie dzieło niejakiego „Daetirna”, przedstawiające cyfrową wersję Timothe'ego Chalameta, którego najlepiej kojarzyć możemy z filmowej Diuny. Całkiem nieźle prezentuje się też Harry Potter, choć brakuje mu blizny.
Got boredn so I tried to make Harry Potter
byu/alwin006 ininZOI
Po niektórych mniej udanych projektach, które znajdziemy m.in. na X i Reddicie, możemy wywnioskować, że stworzenie idealnego avatara nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Tym bardziej imponują więc projekty, takie jak te przedstawiające Angeline Jolie czy piosenkarkę Billie Eilish.
Nie samą popkulturą jednak człowiek żyje, więc pora przyjrzeć się także postaciom z innych kategorii. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby naszym avatarem ZOI został Abraham Lincoln. Czy amerykański prezydent byłby ze swojego klona zadowolony? Zgadujemy że tak. Oczywiście nie mogło też zabraknąć akcentu z gier. Spójrzcie jak zgrabnie w świecie inZOI prezentuje się wąsaty Wario.
Making real people is a lot easier in InZoi
byu/dmdm597 ininZOI
I made WARIO
byu/Segenshin ininZOI
Czasu na zabawę w tworzenie piękności lub szkaradztw jest jeszcze sporo. Kreator postaci inZoi będzie dostępny na Steamie do 26 sierpnia (do godz. 6:00). Data premiery pełnej wersji gry nie jest jeszcze znana. Wiemy jednak, że najpierw ukaże się na PC, a dopiero po pewnym czasie na konsolach.