Skip to main content

W polski horror Holstin nie zagramy zbyt prędko

Ale są też dobre wieści.

W coraz lepiej zapowiadające się Holstin od polskiego studia Sonka nie zagramy zbyt szybko. Deweloperzy potwierdzili, że oryginalny survival horror nie zadebiutuje w 2023 roku.

Niepocieszające wieści przekazano dosyć niespodziewanie w mediach społecznościowych w odpowiedzi dla Michała Króla z portalu polskigamedev. Zespół potwierdził, że pełna wersja produkcji nie ukaże się do końca obecnego roku, ale w planach jest wydanie jeszcze jednego dema przed premierą. Przy okazji dowiedzieliśmy się także, że gra może ukazać sie równocześnie na PC i niedoprecyzowanych konsolach.

Pierwsze demo jest już dostępne do sprawdzenia poprzez platformę Steam. Darmowa wersja próbna pozwala zapoznać się z systemem walki oraz nietypową pracą kamery, opartą na płynnym przełączaniu perspektywy. Twórcy przyznają się do czerpania inspiracji z Resident Evil i Silent Hill, a narracją celują w klimat Twin Peaks.

Jedną z cech szczególnych izometrycznego Holstin ma być właśnie kamera, przemieszczająca się nad ramię postaci podczas walki, jak we wspomnianych horrorach. Oryginalny pomysł wzbogacono dodatkowo o „pikselową oprawę” oraz pełny polski dubbing: usłyszymy m.in. Krzysztofa Wacha, Annę Sztejner czy Katarzynę Kozak.

Akcja gry rozgrywa się w latach 90. w odosobnionym polskim miasteczku nieopodal Olsztyna. Jeziorne-Kolonia to podobno urokliwa miejscowość w samym sercu Warmii. Urokliwa, gdyby nie fakt, że okolicę powoli przejmuje dziwny „twór”, a złowieszcza obecność stopniowo pochłania wszystkich i wszystko, co żyje.

Twój przyjaciel Bartek przyjechał tu, by prowadzić dziennikarskie śledztwo związane ze skandalem w miejscowej ubojni. Po wysłaniu kilku nieskładnych i niepokojących wiadomości przestał się odzywać” - czytamy w opisie tytułu.

Zobacz także