W Spider-Man 2 nie spotkamy już kanciastych żeglarzy
Fani nie są zadowoleni.
Wraz z premierą gry Spider-Man 2 okazało się, że deweloperzy ze studia Insomniac Games wycięli z gry uwielbiany przez graczy, zabawny detal - wyjątkowo niskiej jakości modele ludzi na pływających po rzece East River łodziach zostały zastąpione dużo dokładniejszymi postaciami.
Jak zauważył na Twitterze youtuber o pseudonimie Octorius, w najnowszej odsłonie ludzie na łodziach mają te same standardowe modele przechodniów, jakich możemy też spotkać przechadzając się po mieście. Chociaż mocno kanciaste modele z pierwszej odsłony serii wyglądały co najmniej komicznie, to cieszyły się wśród graczy wyjątkową popularnością, czemu dali upust w komentarzach do posta.
„NIEEEE, PRZYWRÓĆCIE KWADRATOWYCH LUDZI” - apeluje internauta o pseudonimie Cinogard. „Dobrze wiedzieć, że ci goście w końcu mogą przejść na emeryturę. Życzę im wszystkiego najlepszego” - dodaje Dead_MemeLOL. „Chociaż jestem rozczarowany usunięciem naszych ukochanych kanciastych ludzi, to woda w nowej grze wygląda fenomenalnie” - zauważa natomiast inny internauta.
Przypomnijmy, że pierwsza odsłona serii pozwalała Człowiekowi-Pająkowi poruszać się jedynie po obszarze Nowego Jorku położonym na zachodnim brzegu East River, a dodatkowo Spidey nie mógł w tej odsłonie nawet pływać, dlatego poruszające się po rzece łodzie (i ich załogę) dla zaoszczędzenia mocy obliczeniowej PS4 wykonano w bardzo niskiej jakości - deweloperzy zakładali, że gracze i tak nigdy ich nie zobaczą z bliska.
Fani jednak znaleźli sposoby na dostanie się do statków (poprzez glitche lub tryb fotograficzny) i kanciaści żeglarze momentalnie stali się hitem w sieci. Ich popularność była na tyle duża, że w zremasterowanej odsłonie gry postanowiono jako easter egg zachować niefortunne modele, jednocześnie dodając do nich napis „Tęskniliście za nami?”.
Gra Spider-Man 2 rozszerza jednak dostępny dla gracza obszar o dzielnice na wschodnim brzegu rzeki (takie jak Brooklyn czy Queens), a i samo PS5 dysponuje znacznie większą mocą obliczeniową niż jej poprzednik, tak więc łodzie na rzece trzeba było zaopatrzyć w odpowiednio prezentującą się załogę.