Skip to main content

W Total War: Warhammer nie podbijemy całej mapy

Zgodnie z realiami uniwersum.

Total War: Warhammer zmienia nieco założenia tej strategicznej serii, by lepiej dostosować się do wymagań i realiów prezentowanego uniwersum gry bitewnej Warhammer Fantasy.

Wszyscy kochają Chaos

Gracze nie będą mogli bowiem opanować każdej prowincji na mapie i przejąć każdego miasta, a możliwość przyłączenia danego terenu będzie zależała od rasy - i celu.

Dla przykładu: warownie będą okupowane przez Krasnoludy i Zielonoskórych, ale już osiedla ludzkie zajmą wszystkie rasy. Siły Imperium nie zechcą za to okupować obozów orków czy goblinów, a opcją będzie ich ograbienie i zniszczenie.

Kolejną różnicą będą dostępne w zamówieniach przedpremierowych siły Chaosu, które w ogóle nie zajmą terenów, a jedynie prą przed siebie, siejąc zniszczenie i pożogę. Są też niegościnne rejony Norsca, gdzie nie osiedli się nikt.

Joey Berry ze studia The Creative Assembly przyznaje, że takie podejście nie tylko jest zgodne z duchem Warhammera, ale zmusza także do podejmowania interesujących wyborów podczas planowania ekspansji prowadzonej rasy.

Z drugiej strony, deweloperzy muszą tak zaplanować mapę świata, by gracz nie „utknął” po zablokowaniu jednej ze ścieżek przez siły przeciwnika.

„Nie chcemy po prostu założyć na Total War czapki z napisem Warhammer” - napisał Berry w obszernym wpisie na stronie gry. „Mamy okazję zaoferować nowe i inne wyzwania, ale nadal zakorzenione w mechanice serii Total War.”

Total War: Warhammer ukaże się 28 kwietnia, tylko na PC.

Zobacz na YouTube

Zobacz także