W wyciętej scenie z Wiedźmina 3 mieliśmy trafić do Night City. Gracze dotarli do jej pozostałości
Zachował się dialog.
Nie jest tajemnicą, że CD Projekt Red przemycił do Wiedźmina 3 zgrabne nawiązania do swojej następnej gry - Cyberpunk 2077. Znalezisko dataminerów potwierdza jednak, że deweloperzy chcieli pójść krok dalej, przenosząc Geralta bezpośrednio do Night City.
Znaleziskiem podzieliła się grupa dataminerów i twórców inicjatywy What Lies Unseen, której celem jest odnalezienie zawartości wyciętej z Wiedźmina 3. Dotychczasowe odkrycia zespołu przedstawił w serwisie YouTube niejaki xLetalis, publikując obszerny, trwający ponad 2 godziny film.
Fragment materiału poświęcił pierwotnej wersji zadania „Przez czas i przestrzeń” - to etap z niemalże samego końca linii fabularnej, w którym Geralt wraz z Avallachem podróżują przez różne wymiary w poszukiwaniu Ge'elsa - generała armii Eredina.
Odrzucony plan studia zakładał, że jednym z przystanków na drodze bohaterów będzie dystopijne, przepełnione ludźmi miasto w przyszłości. Wskazuje na to odnaleziony w plikach gry dialog (przetłumaczony z języka angielskiego w oparciu o informacje z projektu What Lies Unseen:
- Geralt: Zaraz, co to za miejsce? Czy to zaświaty?
- Avallach: Nie. To tylko kolejna z rzeczywistości, przez które prowadzi Spirala. Zaawansowana technologicznie, ale zepsuta. Umierająca.
- Geralt: Obrzydliwe. Ten smród i hałasy. Jak można żyć w takim miejscu?
- Avallach: Powinieneś coś o tym wiedzieć. Ten świat zamieszkują ludzie, nie elfy.
Deweloperzy z CD Projekt Red wspominali w wywiadach o planach umieszczenia takiej sekwencji w grze, ale ostatecznie pomysłu nie zrealizowano. Do gry trafił za to inny, mniejszy easter egg, nawiązujący do jednej z największej tajemnic Cyberpunk 2077. Mowa o zagadkowym kodzie FF:06:B5, nad którym gracze główkują już od lat.
Polecamy: Zapowiedziano „Wilczym śladem”. To książka o historii powstania gry Wiedźmin 3: Dziki Gon