Walka na wielką kulę w Las Vegas. Najpierw Xbox, potem PlayStation
Choć to pewnie zbieg okoliczności.
Wielka kula-ekran w Las Vegas jest polem ciekawej rywalizacji marketingowej. Najpierw na wyświetlenie swojego logo na budynku zdecydował się Xbox, a zaraz potem - PlayStation.
Mowa o Las Vegas Sphere, które wewnątrz skrywa halę koncertową na 18,6 tys. miejsc. To jednak ten mniej interesujący detal, ponieważ kluczowy jest fakt, że konstrukcję z zewnątrz i wewnątrz obłożono niemal 54 tysiącami metrów kwadratowych paneli LED, co pozwala wyświetlać dowolne treści.
W lipcu mieszkańcy Las Vegas narzekali, gdy na wielkiej kuli wyświetlono ludzkie oko. Najczęściej budynek służy jednak właśnie do działań marketingowych, a wynajęcie powierzchni na jeden dzień kosztuje podobno imponujące 450 tysięcy dolarów (ok. 1,9 mln zł).
W ubiegły czwartek na wyświetlaczach pojawiło się wielkie, zielone logo Xbox, co związane było z szerszej zakrojoną kampanią marketingową pod tytułem „Xbox Power Your Dreams”, obejmującą także wysokobudżetową reklamę.
PlayStation nie mogło pozostać dłużne i w weekend kula wyświetlała już olbrzymiego Spider-Mana, co jest oczywiście nawiązaniem do premiery nowej produkcji studia Insomniac Games. Były zbliżenia na obie wersje Człowieka-Pająka, a także na Venoma, ujęcie z okładki gry i niebieskie logo PS.
I choć pojawienie się obu producentów sprzętu na Las Vegas Sphere w ten sam weekend można opisywać jako „rywalizację” na reklamy, to miejsce trzeba z pewnością wynajmować z wyprzedzeniem, a okazją w ubiegły weekend była trwająca w tym mieście impreza TwitchCon.
Ta sprawiła, że na miejscu pojawiło się mnóstwo graczy z całego kraju i świata, więc można bezpiecznie założyć, że inicjatywy Xbox i PlayStation tak blisko obok siebie były po prostu wielki, sferycznym zbiegiem okoliczności.