Skip to main content

Walka w Assassin's Creed Mirage pozwoli poczuć się jak „Jedi albo samuraj”

Ale zabraknie odcinania głów.

Z najnowszych informacji podanych przez Ubisoft dowiadujemy się, że Assassin's Creed Mirage będzie nie tylko powrotem do korzeni, ale i prawdopodobnie „najpłynniejszą” odsłoną w historii serii.

Tak przynajmniej zdaje się sugerować Benjamin Fox, pełniący w Ubisofcie stanowisko dyrektora animacji. Zdaniem dewelopera, gra zaskoczy płynnością i zwinnością ruchów Basima, a sam styl walki sprawi, że poczujemy się jak „rycerz Jedi lub samuraj”, cokolwiek by to nie znaczyło.

Włożyliśmy sporo pracy w to, by przejścia między animacjami działały w najczystszy i możliwie najpłynniejszy sposób” - mówił Fox w wywiadzie dla serwisu GLHF. „Dodaliśmy sporo ruchów, które przyśpieszą chociażby wspinanie się. Stworzyliśmy własne fundamenty pod animację, ruchą muszą być precyzjne i skuteczne. Gracz będzie mógł błyskawicznie przechodzić z jednego ataku do drugiego”.

Jeśli chodzi o samą walkę, to bardzo szeroki temat” - dodał deweloper. „Oczywiście opieraliśmy się na poprzednich odsłonach serii, ale pojawiły się też nowe inspiracje. W kwestii walki mieczem przyglądaliśmy się temu, w jaki sposób ze swoją bronią obchodzą się samuraje i rycerze Jedi.

Jak możemy wyczytać z dalszej części wywiadu, twórcom zależało na tym, by Basim wyróżniał się własnym, charakterystnym stylem walki. „Jego ruchy będą trochę dziwaczne i aroganckie. Na przykład będzie patrzył z góry na tych, których zabił” - wyjaśniał Fox.

Pojawią się też znaczące zmiany w porównaniu do ostatniej odsłony serii. Basim nie będzie tak brutalny jak Eivor z Valhalli, więc w grze zabraknie systemu odcinania kończyn. Jest to jak najbardziej uzasadnione, od zakonu oczekiwano przecież pewnej dawki subtelności. Assassin's Creed Mirage zadebiutuje 12 października na PC i konsolach obecnej genracji.

Zobacz także