Walka z udostępnianiem kont działa. Netflix chwali się przypływem subskrybentów
Zmiany popłaciły.
Netflix opublikował raport za drugi kwartał bieżącego roku. Okazuje się, że platforma, po wprowadzaniu modyfikacji ograniczających proceder współdzielenia haseł do kont, zanotowała przyrost subskrybentów na poziomie 5,9 miliona.
Przypomnijmy, że ostatnie zmiany w regulaminie serwisu dotknęły większość światowych rynków, w tym także Polskę. W ramach nich Netflix wdrożył dodatkowe opłaty. Eksperci zastanawiali się, czy w takim razie nastąpi odpływ abonentów.
„Liczba rezygnacji była niska i choć wciąż jesteśmy na wczesnym etapie monetyzacji, obserwujemy optymalną skalę przejścia osób „pożyczających” hasła na w pełni płatną, własną subskrypcję. Przychody z tego tytułu są wyższe w porównaniu z okresem sprzed wprowadzenia modyfikacji” - napisała platforma w oficjalnym oświadczeniu, opublikowanym na łamach portalu The Hollywood Reporter.
- Widzimy, że te reformy miały sens - dodał z kolei Greg Peters, jeden ze współdyrektorów generalnych Netfliksa. W sumie serwis posiada aktualnie 238,4 miliona subskrybentów na całym świecie. Jego wpływy zwiększyły się rok do roku o 2,7 procenta, a całkowity przychód wyniósł tym razem około 8,2 miliarda dolarów. Trzeba jednak zauważyć, że analitycy spodziewali się 8,6 miliarda dolarów - informuje Deadline.
Przy okazji decydenci platformy ogłosili, że zależy im na osiągnięciu porozumienia z aktualnie strajkującymi aktorami i scenarzystami. Spekuluje się jednak, że wytwórnie chcą przeczekać demonstrantów, aby osiągnąć lepsze pozycje negocjacyjne.
Dodajmy jeszcze, że Netflix właśnie wycofał swój podstawowy abonament dla użytkowników mieszkających w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Od teraz, oprócz pakietów Standardowego i Premium, dostępna będzie jedynie wprowadzona jakiś czas temu opcja oglądania z reklamami.