Skip to main content

Walki z bossami, które zapamiętamy na zawsze

Najbardziej efektowne i ciekawe pojedynki.

Potyczki z bossami to często źródło frustracji, ale w końcu też wielkiej satysfakcji - gdy uczymy się, jak pokonać przeciwnika po wielu nieudanych podejściach.

Gry wideo od zawsze oferują tego typu pojedynki, w różnej formie. Tutaj wspominamy siedem starć z potężnymi przeciwnikami z różnych produkcji. Właśnie te walki z bossami zapadły nam w pamięć na stałe.

Nasze zestawienie jest oczywiście subiektywne, lecz chyba o żadnej z wymienionych poniżej potyczek nikt nigdy nie powiedział, że nie była emocjonująca.


Artorias

Walka z Artoriasem w dodatku do Dark Souls to jedno z najlepszych starć w całej serii od From Software, choć wcale nie jest przeraźliwie trudne. Ta potyczka jest po prostu elegancka i... piękna. Tajemniczy rycerz jest chyba najlepiej animowanym bossem w pierwszej części cyklu.

Poziom trudności jest idealnie wyważony, a projekt postaci świetny. Ciekawą otoczkę pomaga budować historia Artoriasa, którą poznajemy poprzez krótkie dialogi czy opisy przedmiotów.

Ten rycerz to kwintesencja Dark Souls. Tylko dla tej jednej walki warto zainwestować w DLC - dodatek nazywa się Artorias of the Abyss.

Zobacz na YouTube

Psycho Mantis

Niektóre gry przechodzą do historii z wielu powodów. Seria Metal Gear Solid jest oczywiście wyjątkowa pod kilkoma względami, ale pierwsza część tego cyklu oferowała jedną walkę z bossem, którą fani zapamiętają na zawsze.

Psycho Mantis, gdy musimy z nim walczyć, okazuje się niemożliwy do pokonania. Dzięki swoim psionicznym zdolnościom jest w stanie przewidzieć wszystkie ruchy bohatera. Snake jest praktycznie bezradny.

Rozwiązanie jest jedno - należy odłączyć od konsoli kontroler i podłączyć go do drugiego slotu. To sprawia, że Mantis czuje się mocno skonfundowany i przestaje być wszechwiedzący. Dodatkowym smaczkiem jest łamanie czwartej ściany przez bossa - komentuje on na przykład gry, które mieliśmy zainstalowane na PSX.

Zobacz na YouTube

Malus

Spotkanie z tym Kolosem to absolutna kulminacja doświadczeń z Shadow of the Colossus. Starcie z ogromnym przeciwnikiem to rozbudowany spektakl - od wymagającego unikania pocisków podejścia, po wdrapywanie się na kamienne cielsko i zadawanie szybkich ciosów.

Wielkośc Malusa robi wrażenie szczególnie wtedy, gdy wspinamy się na jego plecy czy dłonie. Faktycznie czujemy się jak mały insekt, który zaburza spokój dostojnego olbrzyma. Już wtedy zaczynamy podejrzewać, że być może robimy coś nie tak...

Świetną atmosferę walki pomagają kreować warunki pogodowe. Deszcz i ciemne chmury zapewniają odpowiednio ponury klimat.

Zobacz na YouTube

Arthas

Finałowe starcie z dodatku Wrath of the Lich King do World of Warcraft na stałe zapisało się na liście najlepiej wspominanych walk z bossami w całej grze studia Blizzard.

Arthas to postać znana z WarCrafta 3, więc twórcy upewnili się, by pojedynek z nim był odpowiednio epicki. To długie stacie, które wystawia na próbę wszystkie klasy i wymaga perfekcyjnej współpracy.

Boss ten korzysta z wielu mocy - toksycznej plagi, zaklęć mrozu czy nekromancji. Przyzywa nieumarłych i zjawy czy walkyrie, wymaga od graczy mobilności i idealnego wymierzania czasu używania ataków. Zakończenie walki także jest dosyć niezwykłe, bo teoretycznie wszyscy uczestnicy giną, a potem obserwują tragiczny koniec Arthasa... Przynajmniej w tej formie.

Zobacz na YouTube

Sierota Kos

Zestawienie najlepszych walk z bossami nie mogłoby się obyć bez choćby jednego przeciwnika z Bloodborne, a który byłby lepszy niż Sierota Kos? Chyba najtrudniejsze starcie w całej grze, pompujące adrenalinę, nie dające chwili wytchnienia, lecz także niezwykle angażujące.

Sam początek walki jest fantastyczny i oferuje niesamowitą atmosferę grozy, gdy podchodzimy do ciała Kos, z którego wyłania się przeciwnik, po czym szarżuje w naszą stronę z okropnym wrzaskiem - którego nadużywa przez całe starcie.

Ataki Sieroty są chaotyczne, wzbudzają panikę. Muzyka jest perfekcyjnie dopasowana do tej walki, niepokojąco hipnotyzuje. Jest też oczywiście podział na fazy - w drugim etapie starcia boss zyskuje zdolność latania i przyzywa wiązki elektryczności wystrzeliwujące z ciała swojej matki. Wszystko to tworzy niesamowity spektakl.

Zobacz na YouTube

Zeus

Długa, wieloetapowa, niesamowita pod względem otoczki wizuwalnej i muzyki - walka z Zeusem w God of War 3 to prawdopodobnie jedno z najlepszych starć z bossami w historii tego cyklu.

Całość zaczyna się od nietypowego pojedynku w perspektywie 2D, co stanowi miłą odmianę i zaskakuje przy pierwszym podejściu. Potem trafiamy do wnętrza Gai, gdzie musimy mierzyć się z królem Olimpu, który potrafi tworzyć swoje klony i regenerować zdrowie.

Zeus jest szalenie potężny i czujemy to w każdej sekundzie starcia. Bez dwóch zdań deweloperzy dobrze oddali moc, jaką powinien posiadać najważniejszy z bogów greckiego panteonu. Tym zresztą bardziej satysfakcjonująca jest końcowa scena, w której Kratos wykańcza swojego ojca - a jest to przedstawione z oczu bohatera.

Zobacz na YouTube

Augus

Nie sposób nie wspomnieć tutaj o Asura's Wrath. Ta gra jest w końcu jedną wielką kompilacją walk z bossami. Początkowo nieco niedoceniona, z czasem stała się wręcz kultowym klasykiem. Na tyle, że niektórzy chcieliby zobaczyć remaster na konsole nowej generacji.

Walka z Augusem jest kwintesencją całej gry, a przy okazji dowodem na to, co oznacza „full anime”. Pojedynek rozgrywa się na księżycu i jest fantastycznie wyreżyserowaną walką, która efektownie kończy się na Ziemi.

Dość powiedzieć, że Asura zostaje w pewnym momencie przebity mieczem, który przełamuje, a jego pozostałą część chwyta zębami, by pokonać oponenta.

Zobacz na YouTube

Oczywiście ten tekst nie miałby końca, gdybyśmy chcieli wymienić wszystkie zapadające w pamięć starcia z bossami. Te należą jednak do naszych ulubionych - lecz na pewno macie też swoje typy. Dzielcie się nimi w komentarzach.

Zobacz także