Skip to main content

Wasteland 3 będzie ostatnim projektem Briana Fargo, szefa inXile

Emerytura po 38 latach.

Szef studia inXile Entertainment - Brian Fargo - poinformował Eurogamer, że zamierza przejść na emeryturę po wydaniu Wasteland 3 w 2019 roku.

Jak zapewnia weteran rynku gier wideo, założyciel słynnego Interplay w 1983 roku, nadszedł czas na odpoczynek po długiej karierze i licznych wyprodukowanych tytułach.

- Wasteland 2 oraz Torment wyszły świetnie - mówi. - The Mage's Tale cieszy się popularnością. The Bard's Tale 4 wygląda spektakularnie. Wasteland 3 bazuje na założeniach Wasteland 2. To dobry czas na zakończenie przygody.

- Kocham tę branżę, ale jestem w niej od 1981 roku. Pracowałem z Kenem i Robertą [założyciele Sierry - dop. red.], Tripem Hawkinsem [założyciel EA], ludźmi z Brøderbund. Patrzę na moich przyjaciół, którzy mają dużo więcej wolnego czasu. To bardzo intensywna branża, nie ma chwili wytchnienia. Wydaje się, że powinienem wyluzować.

Interplay zasłynął głównie za sprawę serii Fallout oraz jako wydawca cyklu Baldur's Gate i Descent. Firma wspomagała BioWare i Blizzard (wtedy jeszcze pod nazwą Silicon & Synapse) w szeregu tytułów, które zdominowały rynek PC w połowie lat 90.

Po nieudanych próbach przejścia na konsole, Interplay popadło w tarapaty finansowe. W 2001 roku działalność przejęło francuskie Titus Software. Fargo odszedł wkrótce później.

InXile Entertainment powstało w 2002 roku, zajmując się The Bard's Tale oraz Hunted: The Demon's Forge. W ostatnich latach spore sukcesy zapewnił Kickstarter i Fig, finansując Wasteland 2, Torment: Tides of Numenera, The Bard's Tale 4 oraz Wasteland 3.

Fargo planuje odejść na emeryturę po premierze tego ostatniego tytułu, co zaplanowano na 2019 rok. Tym samym zakończy 38-letnią karierę.

- Mam sporo czasu - mówi. - To nie jutro.

Szef zostawi firmę w rękach dotychczasowych pracowników oraz udziałowców, ale nie jest jeszcze gotowy, by wskazać kolejnego lidera zespołu.

- Mamy wspaniałych ludzi, którzy napędzają wszystko, co się dzieje - przyznaje. - Jednym z moich ulubionych zajęć jest wyszukiwanie i kształtowanie talentów. Wszyscy wiedzą, że jako pierwsi daliśmy szansę Blizzardowi i BioWare, ale wewnątrz firmy także mam świetnych ludzi. Skupiają się na tych projektach. Jestem dobry w wyszukiwaniu takich osób i tworzeniu grup. Od lat szkoliłem ich do przejęcia moich obowiązków. Tak właśnie działa lider.

Fargo zapewnia też, że zostawi inXile jako niezależne studio, z funduszami na kontach.

- Nikomu nie jesteśmy nic winni. Nie mamy długów. Pozostałe udziały należą do niektórych pracowników. Wszystko będzie więc dobrze tak długo, jak będziemy wydawać udane produkty.

Co menedżer będzie robił na emeryturze?

- Zawsze chciałem odwiedzić Machu Picchu - przyznaje.

- Nawet nie wyobrażam sobie odłączenia od elektroniki na miesiąc. Jestem podłączony 24/7. Budzę się z e-mailami i odbieram je przed snem. Cały czas coś się dzieje i chcę szybko przekazywać informacje odpowiednim osobom, ponieważ moje opóźnienie może wpłynąć na czterech innych ludzi. Cały czas to czuję, a często mamy też kontakty na całym świecie.

- Podoba mi się takie tempo, ale chciałbym obudzić się i nie przejmować się niczym choć przez chwilę. Rynek gier wideo jest bardzo intensywny, jako połączenie rozrywki z technologią. Trudniej się już nie da.

- Założyłem Interplay w 1983 roku. Jestem ostatnim Mohikaninem. Większość starej gwardii, jeśli nie wszyscy, już odeszła i się relaksują. To długi czas, no nie? Powinienem dostać jakąś nagrodę za przetrwanie tak długo.

Obecnie Fargo nadal skupia się na The Mage's Tale, spin-offie The Bard's Tale na sprzęt rzeczywistości wirtualnej. Następne w kolejce jest The Bard's Tale 4 w 2018 roku, a potem Wasteland 3, w 2019 r.

Ten ostatni tytuł zakończy jego karierę.

- To tylko potęguje presję, żebym upewnił się, że będzie to coś wybitnego - mówi.

Zobacz także