Skip to main content

Watch Dogs powróci, ale jako film. W roli głównej gwiazda „Mów do mnie”

Powstaje adaptacja.

Seria Watch Dogs doczeka się kolejnej odsłony, choć już w całkiem innej formule. Wytwórnia New Regency ogłosiła, że pracuje nad filmem w uniwersum gier Ubisoftu.

Szczegóły przekazał serwis Deadline. Nie znamy szczegółów na temat fabuły, lecz w roli głównej wystąpi podobno Sophie Wilde, która zdobyła w ubiegłym roku rozgłos dzięki horrowi „Mów do mnie”. Warto dodać, że mowa o negocjacjach z aktorką, więc angaż nie jest jeszcze w stu procentach pewny.

Reżyserem jest Mathieu Turi z Francji, który ma bogaty dorobek, ale głównie jako asystent reżysera, a nie w samodzielnej pracy. Scenariusz napisała Christie LeBlanc, wcześniej autorka skryptu serialu „Tlen” na Netfliksie.

Zobacz na YouTube

Wśród producentów z ramienia New Regency są Yariv Milchan (ostatnio „Pan i pani Smith”) i Natalie Lehmann („Twórca”), a z Ubisoftu oddelegowano Margaret Boykin („Wilkołaki są wśród nas”).

Nie znamy żadnych szczegółów na temat szykowanej opowieści. Wydaje się, że trudno również o zgadywanie, ponieważ dwie pierwsze odsłony Watch Dogs oferowały zgoła odmienne podejście: „jedynka” była do przesady poważna i mroczna, podczas gdy „dwójka” to już bardziej „młodzieżowe” klimaty.

Była też trzecia część, Watch Dogs: Legion z 2020 roku. Tutaj postawiono już raczej na złoty środek, przenosząc akcję do Londynu. Z pewnością aktualna jest ogólna tematyka, opowiadająca o walce hakerów z chęcią kontrolowania ludzi przez masową obserwację.

Jak przystało na głośną serię gier wideo, o filmowej adaptacji mówi się od lat. O projekcie wspominaliśmy już w 2013 roku, gdy zaangażowane było jeszcze Sony Pictures. Ubisoft pracował wtedy nad przeniesieniem na ekrany kin także dwóch innych marek - Assassin's Creed oraz Splinter Cell. Udało się tylko w przypadku tej pierwszej.

Zobacz także