Wiedźmin 3 - Akt I: Skellige - Umarł król, niech żyje król
Zadanie główne: Bierzemy udział w stypie.
Zadanie rozpocznie się automatycznie po pogrzebie króla Brana, na którym pojawisz się w ramach misji Kierunek - Skellige. Rozpoczniesz je w porcie (Mapa #1) tuż po uroczystościach.
Uwaga: sugerowany poziom doświadczenia - 16
Mapę można obejrzeć w całości i pobrać w tym miejscu.
Teraz będziesz musiał udać się na przyjęcie pożegnalne. Zanim to uczynisz warto odwiedzić mieszkanie Yennefer (#2) i przebrać się w odświętny strój. Dopiero po uczynieniu tego udaj się na północ w stronę wejścia (#3) do twierdzy Kaer Trolde. Przed wejściem spotkasz wdowę po zmarłym królu. Kiedy skończycie rozmawiać wyrusz za Yennefer na stypę.
W środku zostaniesz zaprowadzony do stołu z Cerys, córką Cracha, gdzie rozpocznie się rozmowa z nią oraz trzema synami jarlów. W trakcie dialogu Cerys będzie chciała zaimponować współbiesiadnikom i wyzwie Geralta na wyścig. Możesz odmówić lub przystać na propozycję.
W drugim przypadku przeniesiecie się do podnóża góry. Twoim celem będzie dotarcie na szczyt i wyrwanie topora Hjalmara z pnia dębu. Po starcie zacznij biec sprintem i wskakuj na głazy oraz półki skalne, które pojawiają się na trasie. Aby z niej nie zboczyć trzymaj się żółtej linii wyświetlanej na minimapie w prawym górnym narożniku ekranu. Gdyby Geralt łapał zadyszkę, to chwilowo zwalniaj i poczekaj, aż napełni się pasek wytrzymałości w lewym górnym narożniku ekranu. Po dotarciu do topora wejdź z nim w interakcję, co zakończy wyścig.
Po rozmowie przy stole wyrusz za Yennefer, która przedstawi cię dwóm jarlom: Lugosowi i Donarowi. Szybko zoirentujesz się, że ich rozmowa to jedna wielka kłótnia. W jej trakcie Lugos obrazi Yennefer. Od ciebie zależy czy zachowasz spokój czy wyzwiesz go na pojedynek.
W drugim przypadku atakuj cały czas silnymi ciosami (Lugos jest na 30 poziomie), aby przełamać jego gardę, a potem zadać kilka mocnych uderzeń. Kotnynuuj w ten sposób, aż wróg padnie. Po pojedynku będzie chciał się z tobą napić - możesz pociągnąć z flaszki albo grzecznie odmówić.
Po załatwieniu sprawy jarlów przejdź z Yennefer przez drzwi. Dowiesz się, że zmierzacie do pracowni Myszołowa, aby wykraść pewną maskę. Wyrusz wzdłuż korytarza i kontynuuj, aż do głównego wejścia z krukami. Skręć wtedy w prawo, przejdź przez okno i udaj się w lewo. Wróć do budynku i ruszaj do pracowni. Na miejscu skorzystaj ze zmysłów i przyjrzyj się nieruchomym zwierzętom, misie z wodą oraz drzwi z lewej.
Kiedy spróbujesz je otworzyć zwierzęta w pomieszczeniu ożyją. Wyjmij miecz i szybko się z nimi rozpraw. Okaże się, że była to halucynacja. Przejdź przez otwarte drzwi i kontynuuj, aż do pracowni. Zacznij się po niej rozglądać korzystając z wiedźmińskich zmysłów.
Skieruj się w część pokoju z łóżkiem i podnieś kielich z miodem znajdujący się na półce z lewej. Po jego podniesieniu udaj się do pomnika chłopca z prawej i połóż kielich na ręku rzeźby. W ten sposób otworzysz tajne przejście z lewej. Przejdź przez nie, a trafisz do pomieszczenia z poszukiwaną maską.
I żywiołakiem ziemi, który was zaatakuje. Skorzystaj ze znaku Quen i uważając na ciosy przeciwnika samemu szybko wyprowadzaj ataki. Cały czas wykonuj uniki, żeby wróg cię nie trafił, a jeśli do tego dojdzie, to włączaj tarczę ochronną (Quen). Po walce przeszukaj ciało żywiołaka, po czym teleportuj się z Yennefer poza lokację z gazem. Możesz od razu wrócić na przyjęcie lub wykorzystać okazję, aby zostać z czarodziejką sam na sam.
Po powrocie na stypę nadejdzie moment składania kandydatur na nowego króla. Jedną z nich złoży Cerys, która następnie wyruszy na wyprawę. Po scence rozpocznie się kolejna, tym razem na osobności z Crachem. Poprosi cię, abyś pomógł mu w zapewnieniu bezpieczeństwa jego dzieciom - Hjalmarowi oraz Cerys. Po rozmowie obecna misja zakończy się, a rozpocznie kolejna o nazwie Echa przeszłości.
Następna strona: Wiedźmin 3 - Skellige - Echa przeszłości
Powrót do spisu misji fabularnych: Wiedźmin 3 - Zadania główne, opis przejścia
Powrót głównego spisu treści: Wiedźmin 3 - Poradnik, Solucja - kompletny przewodnik po grze