Wiedźmin 3 pozwala zabijać mieszkańców Białego Sadu. Gracz pokazuje „sztuczkę”
Geralt pszczelarz.
Wiedźmin 3 to nie Skyrim i gracz nie ma możliwości zabicia dowolnej postaci, choć Biały Sad stanowi dość osobliwy wyjątek. Trzeba tylko znać sztuczkę z ulami, która wykorzystuje niedopatrzenie twórców.
W Białym Sadzie można natknąć się na ule, a mieszkające w nich pszczoły atakują nie tylko Geralta, ale też inne postacie, jeżeli znajdą się odpowiednio blisko. Większość graczy używa Igni do podpalania uli, co pozwala wydobyć z nich pożywny plaster miodu, ale na ulu można też użyć... Aarda. Wszystko po to, by go przemieścić.
Takim sposobem można małymi krokami „przeturlać” ul do dowolnej osoby, a następnie obserwować robotę wściekłych pszczół. Sztuczkę można wykorzystać między innymi do zabicia kupców - jak zielarki Tomiry - co pozwala potem zlootować ich ciała i zdobyć wszystkie cenne przedmioty, które posiadali, bez wydania choćby jednej korony.
Bug nie jest nowym odkryciem, ale materiał autorstwa xLetalis na YouTube pokazuje, że mnóstwo fanów Wiedźmina 3 nie miało o nim pojęcia. Warto też zauważyć, że różne postacie reagują nza pszczoły w różny sposób. Dzieci są niewrażliwe, dorośli wieśniacy umierają, ale potem wstają, ale już np. profesor od Gwinta - który uczy Geralta zasad tej gry - umiera już „na dobre”, co uniemożliwia wzięcie udziału w tutorialu.
Z tego względu warto dokonać zapisu przed „masakrą w Białym Sadzie”. O ile sceny przerywnikowe z ważnymi postaciami uruchomią się nawet jeśli NPC nie żyją, to jeżeli gra wymaga jakiejś innej interakcji, kontynuowanie zadania lub fabuły nie będzie możliwe.
Gracze raportują, że next-genowa wersja Wiedźmina 3 nie naprawiła exploitu, więc wciąż można z niego korzystać:
Na koniec dwie podpowiedzi dla osób, które chcą spróbować triku z ulem: używajcie Quen do ochrony Geralta przed pszczołami, a gdy gra nie pozwala skorzystać z Aarda (bo bohater znajduje się w okolicy NPC), można po prostu delikatnie pchać ul za pomocą nóg wiedźmina.