Wiedźmin 4 z pierwszym zwiastunem! Ciri bohaterką gry
Nie ma tu żadnych bogów, tu są tylko potwory.
Są takie newsy, że nie sposób nie użyć wykrzyknika w nagłówku, a ten jest jednym z nich. Podczas The Game Awards 2024 zaprezentowano pierwszy zwiastun Wiedźmina 4. Najważniejszą informacją, którą ujawnia materiał, jest fakt, że bohaterką gry jest Ciri.
CD Projekt nie zdecydował się na żaden podtytuł gry. Nieznana jest też data premiery i platformy docelowe.
Wiedzieliśmy, że saga Geralta się już zakończyła, ale gracze mieli sporo innych pomysłów na protagonistę, między innymi całkiem nowego, napisanego na potrzeby gry Wiedźmina czy postać w stylu V z Cyberpunk 2077 - a więc mocno personalizowaną, ale jednak z określoną osobowością. Ciri także pojawiała się wśród propozycji, choć wcale nie najczęściej. A jednak CD Projekt postawił na bohaterkę dobrze znaną z twórczości Andrzeja Sapkowskiego oraz poprzedniej gry z serii.
Przyjrzyjmy się jednak zwiastunowi filmowemu. Trzeba przyznać, że materiał trzymał widzów w napięciu, bo przez dłuższy czas nie ujawniał tożsamości głównej bohaterki. Ciri przybywa do wioski, w której mieszkańcy mają problem z pewnym monstrum (traktowanym przez nich jak boga) - muszą mu co pewien czas oddawać dziewkę do pożarcia.
Mimo negatywnego nastawienia mieszkańców, Ciri decyduje się im pomóc i staje do walki z potworem. W trakcie starcia zostaje ujawniony kolejny zaskakujący szczegół.
Ciri prawdziwą wiedźminką?
Gdy Ciri wypija eliksir, ujęcie pokazuje typowo wiedźmińskie oczy, a ponadto w walce bohaterka posługuje się Znakami, co wskazuje, że jest prawdziwą wiedźminką. Oznacza to, że po wydarzeniach z Wiedźmina 3 musiała przejść Próbę Traw, czyli obarczony wyokim ryzykiem śmierci proces, któremu ci zmutowani wojownicy zawdzięczają m.in. nadzwyczajny refleks i wytrzymałość.
Wygląda na to, że Ciri ma swój własny styl walki, a do tego posługuje się łańcuchem. Można się spodziewać, że będzie on należał do stałego wyposażenia wiedźminki w grze.
Krótka opowieść w zwiastunie pokazuje też, że Ciri zajmuje się właśnie tym, czym dawniej (a może wciąż?) zajmował się Geralt i wszyscy inni wiedźmini - wyrusza na szlak i jeździ od wioski do wioski, szukając zleceń na potwory i pomagając wieśniakom w odpędzaniu maszkar.
Warto nadmienić, że trailer powstał na silniku Unreal Engine 5. To kolejne dzieło studia Platige Image, z którym CD Projekt wielokrotnie współpracował.
Taki obrót spraw w Wiedźminie 4 zwiastowało już dobre zakończenie Wiedźmina 3
Najlepsze możliwe zakończenie Wiedźmina 3 można już chyba uznać za kanoniczne. To właśnie ten epilog pokazywał Geralta i Ciri jeżdżących razem po świecie w poszukiwaniu zleceń na potwory. Biały Wilk nazywał Ciri wiedźminką, choć technicznie rzecz biorąc nią nie była. W Wiedźminie 4 wszystkie „formalności” zostają najwyraźniej dopełnione. Na oficjalnej stronie serii CD Projekt określa Ciri „profesjonalną zabójczynią potworów”.
Los Geralta po wydarzeniach z „trójki” i dodatków nie jest na razie znany i właściwie nie wiadomo nawet, czy pojawi się w grze. Doug Cockle (angielski głos Białego Wilka) już jakiś czas temu zwiastował jego powrót w Wiedźminie 4, ale okazuje się, że były to tylko plotki, przez które podpadł CD Projektowi. Warto być jednak dobrej myśli, bo pod koniec trailera słychać właśnie białowłosego wiedźmina.
Pod koniec listopada CD Projekt ogłosił, że Wiedźmin 4 wszedł w etap pełnoskalowej produkcji. Od dłuższego czasu nad grą pracuje zdecydowana większość deweloperów studia.
Zespół zapewnia też, że Wiedźmin 4 będzie lepiej dopracowany niż Cyberpunk 2077, bo „wydanie gry w takim stanie jest niedopuszczalne”.