Wiedźmin dla dzieci - producentka odpowiada na krytykę
Broni najnowszego projektu Netflixa.
Niedawno Netflix ogłosił, że pracuje nad serialem dla dzieci w uniwersum „Wiedźmina”. Zapowiedź projektu spotkała się z krytyką, na którą odpowiedziała producentka tytułu.
„Świetnie, ale serial familijny i dla dzieci w świecie Wiedźmina nie łączą się zbyt dobrze” - pisze niejaki DarthStan. „To miał być żart na 1 kwietnia?” - pyta BlackSilverhive.
Niektórzy przekonują, że uniwersum jest zbyt mroczne i dojrzałe, by można było osadzić w nim produkcję dla najmłodszych widzów. Pojawiają się głosy, że obraz jest tak „strasznym” pomysłem, że najpewniej powstaje tylko dla pieniędzy i chęci sprzedaży zabawek.
„Zgadzam się, Wiedźmin jest mrocznym, dojrzałym światem. Powiem więcej, jest kontrowersyjny. Polityczny. Mikrokosmos człowieczeństwa, z całym jego dobrem i złem” - stwierdziła Lauren. S. Hissrich, showrunnerka produkcji Netflixa, odpowiadając jednemu z internautów na Twitterze.
„Ale wierzę, bardzo mocno, że moralne dylematy i etyczna szarość, którą dorośli tak kochają w tym uniwersum, mogą zostać przełożone na opowieści, jakich dzieci w tym chaotycznym świecie desperacko potrzebują i mogą coś z nich wynieść. Mówię to jako mama ośmio i dziesięciolatka. Błagają mnie, by mogli obejrzeć serial. Nie mogą. Nie jest dla nich odpowiedni, jest zbyt mroczny i dojrzały” - tłumaczy.
„Jeśli jednak mogłabym usiąść z nimi i obejrzeć wersję, którą pokochają, przy której mogą się śmiać, która trafi do nich (…), ale zarazem posłuży jako fundament, na jakim można porozmawiać o ważnych tematach pokroju rasizmu, seksizmu i o tym, co oznacza bycie potworem?” - kontynuuje.
„Wtedy jestem na tak. I tak, mam nadzieję, że projekt poszerzy oglądalność marki. Uwielbiam świat Wiedźmina i chciałabym, by więcej osób go pokochało, bez względu na wiek. A wy nie?” - podsumowuje Hissrich.
Szczegółów na temat serialu dla dzieci na razie nie ujawniono. W grudniu ukaże się zaś drugi sezon głównej produkcji o Geralcie z Rivii.