Skip to main content

Przed CD Projektem - ujawniono demo Wiedźmina od Metropolis Software

Niezrealizowany projekt z 1997 r.

Serwis arhn.eu opublikował materiał prezentujący fragmenty rozgrywki z uznanego dotychczas za zaginionego dema technologicznego Wiedźmina od Metropolis Software.

Powstający w 1997 roku projekt studia dowodzonego wówczas przez Adriana Chmielarza był pierwszą próbą stworzenia gry na podstawie twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Prace jednak ostatecznie zawieszono.

Powrót do prehistorii

Do tej pory sądzono, że - poza screenami i grafikami koncepcyjnymi - nie zachowały się żadne materiały z tytułu. Po niedawnej publikacji filmu dokumentalnego o historii serii Wiedźmin, należący do zespołu przygotowującego produkcję Kacper Reutt i Jarek Sobierowski przypomnieli sobie, że posiadają kod źródłowy dema technologicznego.

Uruchomienie aplikacji nie było łatwym zadaniem, ale w końcu się udało. Skorzystano przy tym z pomocy emulatora.

W nagraniu nie pokazano jednak zbyt wiele. Film składa się z zapętlonych scen, w których główny bohater - wiedźmin, ale nie Geralt - przemierza różne lokacje. Postać trafia między innymi do karczmy, podziemi oraz obszaru na świeżym powietrzu.

Jest też ujęcie przedstawiające animację walki - podopieczny wymachuje mieczem przed nosem jednego z bywalców gospody. Nie zabrakło też spotkania ze strzygą, choć już bez pojedynku.

Reutt i Sobierowski podkreślają, że demo prezentuje grę w formie zbliżonej do wersji, którą otrzymaliby gracze, gdyby produkcja została ukończona i ujrzała światło dzienne. Panowie zaznaczają, że tytuł - jak na tamte czasy - był „dopieszczony” pod względem graficznym.

Zobacz na YouTube

Nowatorskim rozwiązaniem wykorzystanym przez twórców był system trójwymiarowych kamer. Wydarzenia przedstawiono z perspektywy różnych punktów planszy - obraz podążałby za postacią gracza, śledząc poczynania bohatera niczym monitoring.

Ciekawostką może być fakt, że projekt tworzono z myślą o akceleratorach Voodoo, ale tytuł uruchamiała się w DOS-ie. Brano jednak możliwość przeniesienia Wiedźmina na Windowsa.

Obecnie Reutt i Sobierowski nie są związani z branżą gier. Panowie jednocześnie przyznają, że skasowanie Wiedźmina od Metropolis Software mogło okazać się dobrą decyzją, ponieważ nie są pewni czy gra „byłaby tak fajna”, jak produkcje CD Projekt Red.

Zobacz także