Rząd Wielkiej Brytanii zmienia podejście do piractwa komputerowego
Edukacja zamiast kary.
Dostawcy Internetu w Wielkiej Brytanii współpracują z rządem i twórcami, by za pomocą kampanii informacjnej zmienić podejście użytkowników Internetu do nielegalnego dzielenia się zawartością w sieci.
Piraci komputerowi mogą spodziewać się listu z informacjami, wskazującymi legalne, atrakcyjne alternatywy.
„Wierzymy, że ludzie ostatecznie zapłacą, jeśli mogą otrzymać to, czego chcą i jak chcą, w rozsądnej dla nich cenie” - komentuje Virgin Media.
„Chodzi o przekonanie tych możliwych do przekonania, jak rodziców, którzy nie wiedzą, co dzieje się z ich połączeniem internetowym. Program nie polega na blokowaniu dostępu do sieci, ale na zmianie nastawienia i uświadamianiu, by można podejmować właściwe wybory” - dodaje Vince Cable z ministerstwa handlu.
Organizatorzy akcji na wiosnę przyszłego roku szykują dużą kampanię medialną, współfinansowaną przez państwo. Później dostawcy Internetu zaczną wysyłać listy do łamiących prawo, maksymalnie cztery rocznie. Można będzie je zignorować bez konsekwencji.
„Każde ostrzeżenie będzie utrzymane w informującym tonie, oferując porady, w jaki sposób znaleźć legalne źródła materiałów rozrywkowych” - obiecuje Virgin Media. „W żaden sposób nie będziemy dzielić się danymi klientów.”
„Otwierając się na cyfrowy świat, branża kreatywna może osiągnąć spore korzyści, docierając z innowacyjnymi usługami do milionów ludzi.”
Warto zauważyć, że dostawcy i twórcy zawartości będą nadal mogli „ścigać” osoby łamiące prawo, a opisywana inicjatywa ma raczej za zadanie informować mniej świadomych użytkowników sieci o dostępnych opcjach.