"Wielki exodus" pracowników Ubisoftu, deweloperzy masowo odchodzą - raport
Powody są różne.
Pracownicy w ostatnich 18 miesiącach opuszczają Ubisoft w tak dużej liczbie, że zjawisko otrzymało nawet specjalne określenie wewnątrz firmy - „wielki exodus” lub „krwawienie”.
Jak informuje serwis Axios, zjawisko dotyczy głównie oddziałów w Kanadzie, gdzie pracuje większość twórców francuskiej korporacji. Powody są różne: zarobki, bogata konkurencja w regionie, zaniepokojenie decyzjami kreatywnymi czy też kontrowersje związane z traktowaniem pracowników.
Z podsumowania wynika, że w firmie nie ma już wielu najważniejszych menedżerów, którzy nadzorowali prace nad Far Cry 6 czy Assassin's Creed Valhalla - w tym ostatnim przypadku aż 12 z 50.
A to tylko pracownicy wyższego szczebla. Informacje w serwisie LinkedIn wskazują, że oddziały w Monrealu i Toronto tylko w ostatnie pół roku zmniejszyły się o 60 pracowników każdy.
Ubisoft zapewnia, że to standardowe dla branży liczby, lecz Axios obliczył, że suma - 12 procent strat - jest co prawda niższa niż w Activision Blizzard (16%), które boryka się z własnymi problemami, ale wyższa niż w EA (9%), Take-Two (8%) czy Epic Games (7%).
Ogłoszone w listopadzie podwyżki podobno w pewnym stopniu poprawiły sytuację. W Kanadzie siedzibę ma mnóstwo firm deweloperskich, a jeden z byłych programistów przyznał, że znalazł ofertę z trzykrotnie wyższym wynagrodzeniem.
Co więcej, wyższe zarobki tylko rozgniewały wielu twórców z innych krajów, gdzie podobnych ofert nie przedstawiono. Inny pracownik dodaje, że koledzy potrzebowali jego pomocy już po odejściu, ponieważ w korporacji nie został nikt, kto znałby system, nad którym pracował.