Wielki sukces Hogwarts Legacy może zainspirować... Supermana
Warner Bros. o rozwoju licencji.
Warner Bros. Discovery pochwaliło się najnowszymi wynikami finansowymi, które w sferze gier napędza głównie wielki sukces Hogwarts Legacy - już 15 mln sprzedanych egzemplarzy i wygenerowanie ponad 1 miliard dolarów przychodów. Co dalej? Być może Superman.
- Jesteśmy być może jedyną firmą medialną, która posiada tworzone treści, od uniwersum DC, przez Harry’ego Pottera, do „Gry o Tron”, wszystkim tym możemy rozporządzać - mówił dyrektor generalny David Zaslav podczas konferencji z inwestorami. - Moim zdaniem to bardzo ważne ze strategicznego punktu widzenia.
- Jeśli spojrzeć na Hogwarts Legacy, dużym elementem sukcesu tej gry jest to, że można się w nią zagłębić, wejść w ten świat. To zupełnie nowa koncepcja - dodał, myląc się następnie o kilka dekad: - Wcześniej osobno mieliśmy gry i opowiadanie historii, a teraz... Bardzo trudno jest zrozumieć, jaka jest definicja metaverse...
Zaslav plącze się nieco w konceptach, lecz - tłumacząc jego wypowiedź - film tworzony przez Warner Bros. można „podeprzeć” interesującą grą wideo, tworząc w ten sposób swego rodzaju metaverse. To możliwe, ponieważ korporacja posiada kompletne prawa do własnych licencji i deweloperów, by je rozwijać. To przewaga nad - dla przykładu - Disneyem, który pozbył się takich możliwości w 2016 roku, zamykając Disney Interactive.
- Kiedy wypuszczamy produkt na Max lub HBO i posiadamy grę, mamy to coś „pomiędzy”. Może się zdarzyć, że w ciągu najbliższych kilku lat wydamy film o Supermanie. Ludzie spędzą więcej czasu, po prostu kręcących się w świecie i uniwersum Supermana - mówił.
Taka produkcja oczywiście powstaje - mowa o „Superman: Legacy”, zaplanowanym na 2025 rok. Kto wie, być może menedżer nie bez przypadku wybrał właśnie taki przykład i jednocześnie jeden z zespołów Warner Bros. już teraz pracuje nad grą wideo ze słynnym superbohaterem.
W przeszłości wielokrotnie mówiło się, że Warner Bros. jest rzekomo zainteresowane sprzedażą swoich firm deweloperskich, obejmujących Avalanche Software, NetherRealm, Rocksteady czy TT Games. Słuchając obecnej wizji dyrektora generalnego, ewentualne pozbycie się tak cennych zasobów wydaje się teraz mało prawdopodobne.
- Fakt, że jesteśmy właścicielami tego wszystkiego jest czymś, co moim zdaniem będzie naprawdę ważne patrząc w przyszłość - mówił Zaslav. - Wraz z rozwojem technologii i biorąc pod uwagę czas, jaki spędzamy na grach, nie chcemy działać w branży filmów i opowieści, lecz mieć kogoś innego w biznesie napędzania tych światów, gdzie gracze będą spędzać czas. Te światy będą całkiem dochodowe w nadchodzących latach.
Plany brzmią dobrze, lecz akcje Warner Bros. Discovery poszybowały w dół po publikacji najnowszych wyników kwartalnych. Choć w pierwszych trzech miesiącach roku wypracowano przychody na poziomie 10,7 mld dolarów, to zarejestrowano stratę w wysokości 1,1 mld dol.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.