Wielkie przetasowania w DC. Henry Cavill jednak nie będzie Supermanem?
Anulowano też „Wonder Woman 3”.
Trwają wielkie przetasowania w filmowym uniwersum DC, wywołane połączeniem Warner Bros. oraz Discovery, a także związanym z tym cięciem kosztów. Nowi szefowie DC Studios anulowali między innymi „Wonder Woman 3”, przynajmniej w obecnej wersji.
Sprawę opisuje serwis The Hollywood Reporter, który podaje nawet kilka potencjalnych wydarzeń. Zamieszanie jest spore, ponieważ różni rozmówcy prezentują różne wersje, a decyzje są podejmowane z dnia na dzień i sporo może się jeszcze zmienić.
Dwaj szefowie DC Studios - James Gunn i Peter Safran - wrócili niedawno z Aspen, gdzie w ciszy i spokoju planowali wielkie zmiany. Jednym z częściej pojawiających się doniesień jest fakt, że anulowano właśnie „Wonder Woman 3”, trzecią część opowieści z Gal Gadot.
Sama aktorka miała otrzymać za rolę 20 milionów dolarów, a reżyserka Patty Jenkins - 12 mln dol. Kasacja projektu oznacza więc spore oszczędności finansowe, lecz - jak dodaje The Hollywood Reporter - kinowe uniwersum nie jest obarczone większymi ograniczeniami finansowymi, stanowiąc kluczowe przedsięwzięcie Warner Bros.
Poza tym doniesienia są mniej pewne. Według jednej wersji zamknięte ma zostać całe „Snyderverse”, a więc postacie wykreowane przez Zacka Snydera. To wydaje się sugerować, że Henry Cavill jednak nie wróci do roli Supermana, co sugerowała scena po napisach w widowisku „Black Adam”.
To byłby także koniec Aquamana w wydaniu Jasona Momoy, choć bohater - razem z Cavillem - mają pojawić się jeszcze w serialu „Flash”, zaplanowanym na czerwiec. Ostatnim obrazem „odchodzącego” uniwersum DC byłoby właśnie „Aquaman i Zaginione Królestwo”, z premierą pod koniec przyszłego roku.
Sam Momoa może podobno wrócić jako całkiem inna postać - dodają źródła. Jego nazwisko pojawia się podobno w połączeniu z Lobo i ten międzygalaktyczny łowca głów i płatny morderca mógłby rozpocząć nową erę DCU.