Wielkie tąpnięcie Ubisoftu. Inwestorzy liczyli na więcej
Chodzi o Tencent.
Cena akcji Ubisoftu spadła w ostatnich dniach o niemal 20 procent, co jest pokłosiem niedawnej inwestycji Tencentu we francuską korporację.
Problemem nie jest jednak zaniepokojenie płynącymi z Chin pieniędzmi. Wprost przeciwnie - inwestorzy liczyli na więcej. Wygląda na to, że spodziewano się kompletnego przejęcia działalności, ale stało się odwrotnie, ponieważ podpisana umowa zakłada, że Tencent będzie mógł zwiększyć udziały do maksymalnie 17 procent (obecnie posiada około 11 proc.).
W skomplikowanym porozumieniu są też inne podobne zapisy. Chińska firma nie może sprzedać udziałów przez pięć lat, nie posiada prawa weta, a całość prowadzona jest głównie przez osobny podmiot - Guillemot Brothers Limited - kontrolujący Ubisoft. Powstał swego rodzaju „pakt”, który - wspólnie - także nie może zwiększyć stanu posiadania papierów wartościowych, powyżej pułapu 29,9 proc.
Tymczasem w maju na akcjach francuskiej korporacji zaczęła się fala spekulacji, wywołana nieoficjalnymi informacjami agencji Reuters, według której Tencent szykuje się „zwiększenia zaangażowania”. Teraz perspektywa przejęcia zniknęła, więc cena spada - nawet jeśli analitycy cytowani teraz przez media uważają, że podpisana umowa jest korzystna dla producenta Assassin’s Creed.