Wii U przechodzi na emeryturę. Nintendo wkrótce zakończy usługi serwisowe
Naprawy tylko do wyczerpania zapasów części.
Nintendo niedługo ostatecznie zakończy wsparcie dla leciwego Wii U. Japoński oddział firmy, tradycyjnie przez wiele lat oferujący usługi serwisowe dla produktów firmy, ogłosił, że kończy produkcję części zamiennych i naprawa konsol będzie dostępna tylko do wyczerpania zapasów magazynowych.
Jak informuje serwis VGC, firma wydała dziś oficjalne oświadczenie. „Przepraszamy za niedogodności, jakie może to sprawić użytkownikom Wii U i dziękujemy za zrozumienie sytuacji. Jeśli planujecie naprawić swoje konsole Wii U, albo dostępne dla nich akcesoria, prosimy zgłosić się tak szybko, jak to możliwe” - przekazał producent.
Jest więc to już ostatni „gwóźdź do trumny” poprzednika Nintendo Switch. Już pod koniec marca tego roku producent zamknął wirtualne sklepy na konsolach Wii U oraz 3DS, uniemożliwiając kupowanie cyfrowych gier na oba systemy. Ponieważ oba sprzęty mogły pochwalić się niezwykle bogatą biblioteką tytułów, wyliczono, że wyłączenie usług trwale zablokowało dostęp do chociażby 74 procent wszystkich gier z Pokemonami.
O ile główne odsłony serii nadal są dostępne z „drugiej ręki” na fizycznych nośnikach, tak dostępne jedynie w dystrybucji cyfrowej spin-offy nie są już możliwe do kupienia i ogrania. W sumie w eShopie Wii U dostępnych było 866 gier, a na 3DS 1547 tytułów - w tym mniejsze produkcje DSiWare oraz starsze produkcje z emulatora Virtual Console.
Przypomnijmy, że Wii U zadebiutowało (zależnie od regionu) na przełomie listopada i grudnia 2012 roku i stanowiło przede wszystkim znaczny skok możliwości obliczeniowych pod względem starszego Wii. Konsola nie zdobyła jednak popularności, na jaką liczyło Nintendo i do dzisiaj pozostaje jedną z najgorzej sprzedających się konsol firmy z szacowaną liczbą ok. 13,5 miliona sprzedanych jednostek. Dla porównania, Nintendo Wii zakupiono ponad 100 milionów razy.