Wirtualny tenis zalicza udany powrót po latach. TopSpin 2K25 spodobało się krytykom
Premiera w tym tygodniu.
Recenzje TopSpin 2K25 napływają stopniowo do sieci i w większości wskazują na to, że cykl poświęcony wirtualnym rozgrywkom tenisa ziemnego zaliczył udany powrót. Jeśli przymknąć oko na braki zawartości i oprawę graficzną, w grze można się całkiem nieźle bawić.
Co zapewne najważniejsze, deweloperom udało się zaprojektować responsywny i satysfakcjonujący system uderzeń i poruszania się po korcie. Recenzenci chwalą też fizykę: piłka faktycznie wydaje się lecieć w stronę, w którą powinna, a na różnych rodzajach powierzchni zachowuje się nieco inaczej. Serwis VGC nazwał produkcję „najlepszym od 13 lat poważnym symulatorem tenisa”.
Patrząc na recenzje zebrane w agregatorze Metacritic, ogólna ocena TopSpin2K25 waha się w okolicach 77 punktów na 100. Warto mieć jednak na uwadzę, że wszystkie opublikowane do tej pory teksty dotyczyły wydania na konsole PlayStation 5. Oto zestawienie not od największych serwisów:
- VGC - 4/5
- Shacknews - 8/10
- PushSquare - 8/10
- God is a Geek - 8/10
- Twinfinite - 7/10
- ScreenRant - 7/10
- CGMagazine 6/10
Wygląda jednak na to, że tytuł cierpi na braki zawartości - choćby w liczbie tenisistów - które wydawca zamierza załatać dopiero w ramach rozwijania gry po premierze. Rozczarowujący może być też fakt, że w grze nie znajdziemy opcji rozegrania prawdziwego turnieju, a jedynie tryb kariery, w którym rozwiniemy własnego tenisistę. Jak na prawdziwy symulator sportu przystało, nie brakuje też mikrotransakcji, przyspieszających postępy w karierze.
„Pomimo kilku błędów, TopSpin 2K25 to tytuł, na który warto było czekać. Opanowanie nowego wskaźnika zamachu jest wyzwaniem, ale gdy tylko ogarniesz wyczucie czasu, szybko dasz się pochłonąć taktycznemu uderzaniu piłki na korcie, nie zdając sobie sprawy, ile godzin minęło” - pisze Shacknews.
TopSpin 2K25 zadebiutuje 26 kwietnia - w piątek - na PC oraz konsolach PlayStation i Xbox obu generacji.