Witchfire dostanie więcej map, czarów i broni. Twórcy o planach na rozwój
Nadchodzi pierwszy większy patch.
Witchfire od polskiego studia The Astronauts ukazało się 20 września na PC. Mowa o debiucie w programie Early Access, więc teraz czas na dokończenie produkcji. Deweloperzy podali plany na nadchodzące miesiące.
Andrian Chmielarz - szef firmy - wyjaśnił we wpisie na oficjalnej stronie, że udostępnienie produkcji rzeszom graczy przekłada się na sporo cennych opinii. Te przełożą się na modyfikacje istniejących już elementów. Mowa choćby o uatrakcyjnieniu samego startu przygody. Trwają też prace nad optymalizacją, choć gra już teraz działa podobno nawet na karcie graficznej GTX 660.
Jeśli mowa o częstotliwości aktualizacji, twórcy celują w około dwa miesiące pomiędzy łatkami. Być może uda się osiągnąć szybsze tempo, ponieważ trwają obecnie poszukiwania nowych pracowników.
Podano także konkretne liczby na temat sumy treści, jaka powinna znaleźć się w grze na koniec prac. Mowa więc o 6 mapach (obecnie w grze są dwie), 6 bossach (obecnie dwa), 46 typach wrogów (obecnie 22), 31 broniach (obecnie 7), 24 przedmiotach magicznych (obecnie 9) i 20 czarach (obecnie 9). Do tego inne nowości, już bez cyfr: pułapki, wydarzenia specjalne, a nawet postacie niezależne (obecnie 0).
Chmielarz wymienił też dwa zadania o wysokim priorytecie. Pierwsze to aktualizacja o nazwie kodowej GGU, która powinna pojawić się w drugiej połowie listopada lub na początku grudnia, gruntownie odświeżając wydany już tytuł. Drugi punkt to zmiany w strukturze podstawowych elementów: levelowaniu, Calamities (a więc w starciach z większą liczbą przeciwników jednocześnie) oraz magii.
Szef The Astronauts otwarcie przyznaje, że jeszcze nigdy nie produkował gry dostępnej w Early Access i dla całego zespołu jest to nowe wyzwanie. Sporo wyjdzie więc „w praniu”, a przedstawione założenia oraz plany mogą ulec zmianie w przyszłości, w oparciu o opinie graczy lub inne czynniki.