Witchfire idealne na krótkie sesje - Adrian Chmielarz o eksperymentach i postępach w pracach
Twórcy o problemach z rozwojem gry.
Adrian Chmielarz na oficjalnej stronie studia The Astronauts opublikował wpis poświęcony rozwojowi nowej produkcji zespołu - gry akcji Witchfire. Odkryto, że tytuł najlepiej sprawdza się w krótkich sesjach.
Projektant przyznaje, że w ostatnich miesiącach mimo wkładanego wysiłku twórcy nie dokonywali znaczących postępów. Aby rozwiązać problem, postanowili przygotować przeznaczone dla siebie krótkie demo, które można przechodzić wielokrotnie.
Inicjatywa okazała się skuteczna: zrealizowana w tydzień wersja nie była dopracowana, ale gwarantowała wiele przyjemności z rozgrywki. Deweloperzy przerwali „zastój” i wyciągnęli szereg interesujących wniosków.
Zespół Chmielarza odkrył, że Witchfire jest idealne na krótkie sesje, trwające od 10 do 15 minut. Zauważono jednak, że gra może wywołać efekt, kiedy chwilowa rozgrywka zamienia się w kilkugodzinną zabawę.
Zmniejszono też losowość bonusów (perków) dla broni. Twórcy nie chcieli, by gracz spędzał wiele czasu na próbie otrzymania preferowanej premii - podkreślają, że wprowadzona modyfikacja istotnie wpływa na zmagania, ale więcej szczegółów ujawnią wkrótce.
Witchfire nie jest strzelanką w stylu Gears 5, ale czasami graczowi przyjdzie ukryć się za przeszkodami. Autorzy twierdzą, że dzięki testom dema znaleźli najlepszy rozmiar osłon. Lepiej rozumieją także, czym powinna być pojedyncza arena, na której zmierzymy się z wrogami.
W planach też zmiany w zachowaniu przeciwników. Deweloperzy chcą, by walka z oponentami była zarówno wymagająca, jak i przyjemna, ale - jak zaznacza Chmielarz - przygotowanie tego typu starć jest bardzo trudnym zadaniem.
Witchfire zadebiutuje najwcześniej w 2020 roku, choć dokładna data premiery nie jest znana. Akcję osadzono w świecie, w którym wiedźmy i czarodzieje istnieją. Gracze pokierują wysłannikiem Kościoła, polującym na adeptów magii.
Źródło: The Astronauts
Następnie: Death Stranding to "gra Hideo Kojimy" - projektant wyjaśnia, co to oznacza, internauci krytykują