World of Warcraft: Legion - gracz osiągnął już 110. poziom
W mniej niż sześć godzin.
Dodatek Legion do World of Warcraft zadebiutował wczoraj na całym świecie, więc można już zacząć wyścig o miano pierwszego gracza, który awansuje na maksymalny, 110. poziom doświadczenia!
Poprawka: jest już za późno. Pierwsza osoba zdobyła już to osiągnięcie, w mniej niż sześć godzin po premierze rozszerzenia, uznawanego za jedne z najlepszych w historii WoW.
Zobacz: World of Warcraft i Legion - jak zacząć, porady na start
Gracz o pseudonimie „Fragnance” zapewnia, że jego demon hunter o imieniu Sicklikeme (na serwerze Twisting Nether) potrzebował na to 5 godzin i 28 minut.
Fragnance wraz ze swoją partnerką - Gingi - byli dobrze przygotowani do wyzwania, planując marszrutę podczas testów wersji beta. Dokładnie rozpisali, jakie zadania wykonać i jakimi ścieżkami się udać. Najlepszym rozwiązaniem jest podobno granie w parach.
Inni gracze mieli mniej szczęścia, co zmusiło już Blizzard do opublikowania pierwszej, awaryjnej łatki.
Niejaki Druarr nie mógł rozpocząć zadania zlecanego przez druida Hamuula Runetotema, ponieważ przed laty - kilka dodatków temu - bezlitośnie mordował przedstawicieli frakcji Cenarion Circle, rujnując swoją reputację względem nich.
„Wiem, że w końcu dopadła mnie karma za godziny spędzone na zabijaniu strażników w Moonglade, ale przez to mam zablokowany dostęp do World of Warcraft: Legion” - żalił się Druarr na oficjalnym forum.
Blizzard szybko odpowiedział na sytuację i za pomocą stosownej łatki sprawił, że Cenarion Circle postanowiło „z wszystkimi się pogodzić”.
Szóste już rozszerzenie do popularnej - nadal - gry sieciowej przedstawia historię kolejnego zagrożenia dla świata Azeroth. Tym razem to powrót demonicznych armii Płonącego Legionu, z którymi gracze mieli już do czynienia w Burning Crusade.
Bohaterowie trafiają na nowy kontynent, wyspy Broken Isles. Tam szukają mocy tajemniczych artefaktów i nawiązują współpracę z łowcami demonów, podążającymi śladami swojego mistrza - Illidana Stormrage.