Skip to main content

World of Warcraft wiecznie żywe. Gra odwróciła trend utraty subskrybentów

Liczba przestała spadać.

Wbrew odwiecznemu trendowi, World of Warcraft ma dzisiaj więcej subskrybentów niż na premierę ostatniego rozszerzenia. Nieoficjalnie szacuje się, że to ponad 7 milionów płacących graczy.

Informacje pochodzą z konferencji GDC, gdzie John Hight - menedżer generalny produkcji - opisywał przeszłość i teraźniejszość gry. Jak mówił, wykres zawsze wyglądał tak samo: liczba abonentów wyskakuje do góry zaraz po premierze kolejnego dodatku, a następnie stopniowo spada.

Brzmi logicznie. Premiera World of Warcraft: Classic nieco zaburzyła taką formułę, ale wkrótce dostosowała się, za pośrednictwem własnych aktualizacji. Prawie tyle samo osób przybywało i odpływało - wyjaśniał menedżer, cytowany przez obecny na jego prelekcji serwis IGN.

Wszystko zmieniło się wraz z premierą World of Warcraft: Shadowlands. Na premierę znowu doszło do spodziewanego skoku zainteresowania, ale i odpływ graczy był duży szybszy, ponieważ gracze byli niezadowoleni z nowości.

Tak dobrze jeszcze nie było

Blizzard musiał odpowiedzieć - opowiadał Hight. Dokładnie przyjrzano się podobno opiniom użytkowników, czego efektem było kolejne rozszerzenie - Dragonflight. To naprawiło wiele problemów z Shadowlands i zaoferowało szereg bardziej trafionych nowości.

Dzięki temu firma odwróciła trend: skok zainteresowania nie przeszedł w spadek, lecz pozostał przy powolnym wzroście, co w historii World of Warcraft jeszcze się nie zdarzyło.

Nie znamy konkretnych liczb, lecz jeden z fanów słynnego MMO zabrał się za szacunki na bazie wykresu, którym Hight podzielił się na GDC. W przeszłości Blizzard podawał konkretny wynik co kwartał, kończąc na Legion. Jeśli porównać linię z obecną pozycją, WoW subskrybuje około 7,25 mln graczy.

Bywało już znacznie gorzej: 4,07 za czasów Battle for Azeroth i 4,5 mln w Shadowlands (zapewne dzięki Classic). 7,25 mln to nadal dużo mniej niż 12 milionów w erze Wrath of the Lich King, ale z pewnością nie ma się czego wstydzić, biorąc pod uwagę fakt, że w listopadzie gra obchodzić będzie 20. rocznicę premiery.

Zobacz także