Wskrzeszone Flappy Bird najwyraźniej będzie grą opartą o NFT. Twórca oryginału odcina się od projektu
Zapewnia, że nie wspiera rynku crypto.
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o planach przywrócenia do sprzedaży Flappy Bird, czyli słynnej gry mobilnej, która stała się prawdziwym fenomenem na przełomie 2013 i 2014 roku. Teraz nowe informacje sugerują, że tytuł będzie tak naprawdę kolejną grą typu „Web 3.0”, czyli skupiającą się na tworzeniu i handlu NFT.
Jak informuje serwis Insider Gaming, informacje o obecności w grze treści związanych z NFT udało się odkryć poprzez przejrzenie plików oficjalnej strony tytułu. Nieaktywne jeszcze podstrony na witrynie informują, że gra połączona jest z platformą handlu kryptowalutami Solana. Jednocześnie znalezione hasło reklamowe zachęca graczy, aby „budowali, tworzyli, rozgrywali i nabywali na własność” treści w grze.
Stojący za wskrzeszeniem gry deweloperzy z firmy Flappy Bird Foundation nie skomentowali na razie odkrycia internautów. Niemniej wieści dotarły już do Donga Nguyena - autora oryginału - który zaprzeczył, że jest zaangażowany w projekt i stanowczo się od niego odcina. „Nie, nie mam nic wspólnego z tą grą. Niczego nie sprzedaję. Co więcej, nie popieram rynku crypto” - napisał twórca w mediach społecznościowych.
Jednocześnie fanom udało się dotrzeć do dokumentów sądowych wyjaśniających, jak obecnym właścicielom udało się uzyskać prawa do marki. Jak się okazuje, firmie Gametech Holdings LLC udało się przejąć znak handlowy Flappy Bird w zeszłym roku, ponieważ Nguyen przez lata nie wydał żadnego nowego produktu pod tą marką i jego prawo własności się przedawniło. Teraz Gametech Holdings posiada pełne prawa do marki.
Przypomnijmy, że tak jak wspomniano na początku, tytuł stał się prawdziwym fenomenem na przełomie 2013 i 2014 roku. Sława gry odbiła się jednak negatywnie na jej twórcy, który na początku 2014 roku nagle ogłosił usunięcie gry ze sklepów, ponieważ „nie może już tego dłużej znieść”. Później sprecyzował, że miał ogromne wyrzuty sumienia z powodu uzależniającej natury gry oraz wybuchów wściekłości wśród graczy, co w jego przekonaniu bardzo szybko stało się poważnym problemem.