Współtwórca serii MediEvil sprzedaje swoją statuetkę za grę roku
Sytuacja finansowa dewelopera nie wygląda dobrze.
Jay Gunn, jeden z głównych twórców hitu MediEvil z pierwszego PlayStation, poinformował w mediach społecznościowych, że zamierza sprzedać statuetkę BAFTA, jaką otrzymał przy okazji przyznania grze tytułu gry roku. Deweloper wyjaśnia, że od roku nie może znaleźć nowej pracy i coraz bardziej martwi się o swoją sytuację finansową.
„W tym tygodniu trafiłem do szpitala z powodu wysokiego poziomu stresu, lęków i obaw na tle finansowym. Nie mogę nawet dotrzeć do etapu rozmowy rekrutacyjnej szukając pracy jako artysta/projektant gier. Teraz sprzedają moją statuetkę BAFTA, żeby mieć za co żyć” - napisał Gunn na portalu X (dawniej Twitter).
„Wiem, że wciąż mam w sobie dużo pasji i kreatywności, a do tego lata doświadczenia przy tworzeniu kierunku artystycznego i konceptów dla różnych mediów i gatunków. Wiem, że wciąż mam dużo do zaoferowania, ale wszystkie drzwi są szczelnie zamknięte i bardzo mnie to martwi” - dodaje scenarzysta.
W dalszych wiadomościach twórca wycenia statuetkę na 6 tys. funtów (ok. 30 tys. złotych), lub jeśli zainteresowanie będzie duże, to przyjmie najwyższą zaproponowaną ofertę. Do „zestawu” deweloper dodaje unikalną figurę „Sir Dan Hand”, stworzoną jako gadżet promocyjny MediEvil, oraz niedawno wydaną figurkę Funko Pop z głównym bohaterem gry Sir Danielem Fortesque, którą opatrzy swoim autografem.
„To już prawie rok od kiedy wysyłam podania o pracę z indywidualnie napisanymi listami motywacyjnymi i nieustannie dopracowując CV. Z 20 podań wysłanych w miesiącu, zwykle dostaję dwie lub trzy odpowiedzi z odmową, podczas gdy większość nie odpowiada wcale” - tłumaczy swoją sytuację Gunn.
Przypomnijmy, że w maju tego roku scenarzysta chciał już sprzedać pokaźną kolekcję grafik koncepcyjnych, projektów i notatek sporządzonych na każdym etapie produkcji gry. Wówczas jednak dał się przekonać przez fanów, aby nie sprzedawał tak cennych dla historii branży gier dokumentów i zamiast tego spróbował je odrestaurować i zarchiwizować. Wygląda jednak na to, że pomimo dobrych chęci internautów sytuacja materialna dewelopera nie uległa poprawie.