Skip to main content

Wspomnień czar - test konsoli PlayStation Classic

Interesujący powrót do przeszłości.

Wiele produktów i usług korzysta z niezaprzeczalnej mocy przyciągania nostalgii. Nie zawsze są to próby udane, ale Sony dzięki PlayStation Classic udowadnia, że powroty do przeszłości potrafią być magiczne nie tylko dla starszego odbiorcy, ale i nowych graczy.

Już samemu otwarciu pudełka towarzyszy pierwszy uśmiech na twarzy. Wiadomo było, że miniaturowa wersja pierwszego PlayStation będzie niewielkim sprzętem, ale dopiero chwycenie urządzenia w dłoń przynosi największe wrażenie i budzi jeszcze większą ciekawość.

W zestawie znajdują się także dwa oryginalne kontrolery do pierwszego PlayStation oraz potrzebne przewody - HDMI oraz zasilający. Szkopuł w tym, że producent nie dołącza do zestawu zasilacza, o który powinniśmy zadbać sami. Na szczęście większość ładowarek do dzisiejszych smartfonów powinny tu w zupełności wystarczyć, chociaż warto sprawdzić, czy oferują dostateczny amperaż.

Konfiguracja zajmuje dosłownie chwilę i po dwóch minutach cieszymy się już zestawem dwudziestu - zdaniem producenta, najlepszych w tamtej generacji - gier, wgranych na wewnętrzną pamięć konsoli.

Niepozorna konsola z dużą mocą wywoływania nostalgii

Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie. Wielbicieli wyścigów i różnych ich wariacji ucieszy Destruction Derby i R4: Ridge Racer Type 4, a także Twisted Metal. Lubujący się w shootreach i grach akcji znajdą tu pierwszą część Tom Clancy's Rainbow Six czy Syphon Filter, a także pierwsze Grand Theft Auto.

Wspomnieć też należy o klasykach różnych gatunków pokroju Final Fantasy VII, Metal Gear Solid, Jumping Flash i Rayman, a nawet Resident Evil Director's Cut oraz Tekken 3. Łatwo więc zauważyć, że podczas doboru tytułów dla PlayStation Classic zadbano o naprawdę dużą różnorodność gier.

A jak tak naprawdę wygląda pierwsze zetknięcie z omawianymi produkcjami? To zależy, czego się po prostu oczekuje. Dobrą radą na początku zabawy jest uruchomienie konsoli na mniejszym telewizorze lub monitorze, a jeśli nie mamy takiej opcji, po prostu oddalenie się od ekranu.

Wszystkie znajdujące się w zestawie gry są bowiem oryginalnymi wersjami produktów z lat 90. ubiegłego wieku. Nie są to remastery, a już tym bardziej remake'i - nie zastosowano to więc żadnej formy skalowania rozdzielczości czy jakichkolwiek innych ulepszeń. Doświadczenie wizualne niektórych z tych gier może być więc zatem co najmniej szokujące.

Dlatego właśnie PlayStation Classic to produkt przeznaczony dla osób z otwartym umysłem, ale i z pełną świadomością, że nowa konsolka Sony to przede wszystkim interesująca lekcja historii, obok której nie da się przejść obojętnie.

Wysokim progiem wejścia dla niektórych może okazać się nie tylko oprawa graficzna gier - szybko uzmysławiamy sobie, że ponad 20 lat temu gry projektowano po prostu inaczej. Układy interfejsu, sposób nawigacji po menu, a finalnie także przypisanie przycisków do niektórych funkcji sprawiają, że początkowo potrzebujemy chwili, aby przeprogramować swoje myślenie.

To satysfakcjonujące mieszanie w głowie nie ogranicza się tylko do kwestii obsługi gier. Jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni do dzisiejszych osiągnięć elektronicznej rozrywki, że w wielu momentach spodziewamy się zupełnie innych rozwiązań, niż tych, które klasyki pierwszego PlayStation serwują na ekranie.

To od naszych upodobań i całkowicie subiektywnego odczucia zależy, czy dana gra przyciągnie na dłużej, czy może odrzuci ze względu na wspomniane już, trudne do zaakceptowania dawne rozwiązania. Tym samym nie potrafiłem się wciągnąć w Final Fantasy VII, ale nim się obejrzałem, „straciłem” dwie godziny w Destruction Derby.

Podobnie przyciągający okazał się Ridge Racer Type 4, a także klasyczny Rayman i wręcz uzależniający Jumping Flash. Czekam również na odpowiednie towarzystwo, aby pośmiać się z mojego kompletnego braku umiejętności w bijatykach pokroju Battle Arena Toshiden czy Tekken 3.

Kontroler DualShock 4 dla skali oraz z właściwym kontrolerem

PlayStation Classic to z całą pewnością udany gadżet, choć zapewne trafi do wąskich grup graczy - potrzebujących namacalnych wspomnień sprzed wielu lat lub po prostu do ciekawskich, a niemających kiedyś możliwości zapoznania się z pierwszym PlayStation.

Interesującą kwestią pozostaje fakt, czy Sony zdecyduje się na rozbudowanie startowej biblioteki - konsola z zewnętrzną pamięcią może komunikować się tylko poprzez USB, co poniekąd stawia pewne ograniczenia w potencjalnym rozszerzaniu o kolejne gry.

Czy 450 złotych, bo właśnie od takiej kwoty zaczynają się ceny urządzenia, to sprawiedliwa cena? Biorąc pod uwagę fakt, że PlayStation Classic jest skierowane do konkretnego typu odbiorcy, a w zestawie oferuje dodatkowo dwa pady, na pewno znajdzie wielu zadowolonych konsumentów. To bardzo interesująca ciekawostka - wygląda jak gadżet, a jest prawdziwą, działającą konsolą!

Zobacz także