„Wszystko, co mogło pójść źle, poszło źle” - wytwórnia Lionsgate komentuje porażkę filmu Borderlands
Inne tegoroczne filmy także nie poradziły sobie najlepiej.
Film Borderlands można śmiało zaliczyć do grona największych porażek wśród ekranizacji gier wideo. Produkcja nie tylko została zmiażdżona w recenzjach przez krytyków, ale także bardzo słabo poradziła sobie finansowo. Dyrektor generalny wytwórni Lionsgate w dosadnych słowach skomentował fiasko filmu podczas niedawnego podsumowania wyników finansowych.
„W przypadku Borderlands niemalże wszystko, co mogło pójść źle, poszło źle” - powiedział szef wytwórni Jon Feltheimer podczas konferencji z inwestorami, której fragmenty cytuje serwis Deadline. „Film leżał odłożony na półkę zbyt długo podczas pandemii, a ponowne kręcenie scen czy rosnące zainteresowanie wokół filmu sprawiły, że wyszliśmy z bezpiecznej strefy naszego zazwyczaj ścisłego modelu finansowego”.
Produkcja i promocja filmu miała kosztować w sumie 120 milionów dolarów, natomiast podczas zaledwie miesiąca wyświetlania w kinach obraz zarobił niecałe 33 miliony dolarów. Sytuację finansową projektu udało się częściowo podreperować, sprzedając prawa do wyświetlania filmu za granicą, jednak finalnie tytuł i tak przyniósł wytwórni stratę w wysokości 30 milionów dolarów. Letheimer dodał w sprawie filmu, że „sukces modelu finansowego wytwórni nie staje na drodze kreatywności twórczej”.
Niestety inne produkcje z tegorocznego katalogu wytwórni również nie poradziły sobie najlepiej. Mowa tu między innymi o Cudowny Chłopak: Biały Ptak, remake'u Kruka, czy Megalopolis od Francisa Forda Coppoli, przy czym w wypadku ostatniego obrazu Lionsgate było jedynie dystrybutorem.
„Niższe od oczekiwanych wyniki innych premier tego kwartału odzwierciedlają obecny stan rynku, pozwalający na mniejszy margines błędu, niż dotychczas było to możliwe. Znaczna liczba naszych premier w tym kwartale, chociaż amortyzowana przez modele finansowe działające zgodnie z założeniami, nie osiągnęła sukcesu zgodnego z naszymi standardami oraz prognozami” - dodał dyrektor.
Finalnie jednak biznesmen ufa, że przyszłoroczne premiery, wśród których znajduje się m.in. Ballerina - spin-off Johna Wicka - nowa odsłona Igrzysk Śmierci, czy nowa ekranizacja powieści American Psycho, pozwolą ustabilizować sytuację wytwórni po mniej owocnym okresie.