Skip to main content

Wyciek e-maili do Denuvo ujawnia ogromne zainteresowanie technologią

Capcom, Google, Microsoft, Sega...

Austriackie Denuvo nie zaliczy ostatnich kilku tygodni do udanych. Po błyskawicznym złamaniu Resident Evil 7, wpadce z Conan Exiles i obejściu DRM w Battlefield 1, teraz w sieci ujawniono treść emaili, jakie firma otrzymuje na swoją skrzynkę kontaktową.

W dość ironicznym zbiegu przypadków okazało się, że treść przesyłana przez formularz na oficjalnej stronie nie jest w żaden sposób zabezpieczana i jest przechowywana w postaci otwartego tekstu, dostępnego dla wszystkich zainteresowanych.

Nasz faworyt

Efektem jest pełna baza zapytań, sięgająca wstecz do kwietnia 2014 roku. Nie widzimy oczywiście żadnych odpowiedzi, ale ujawnione informacje pozwalają ocenić, jak ogromnym zainteresowaniem cieszy się system Denuvo Anti-Tamper.

Na długiej liście znaleźć można przedstawicieli wielu najważniejszych producentów gier wideo z całego świata - i nie tylko, jest na przykład Google czy wytwórnie filmowe. Główny obszar zainteresowań to oczywiście cena.

Polskim akcentem jest Kuba Trzebiński z firmy PlayWay, pytający w lutym ubiegłego roku o zabezpieczenia Denuvo w związku z popularnym Car Mechanic Simulator.

Do tego pełne spektrum: kilku przedstawicieli Capcomu, Vishnu Vijayakumar z TaleWorlds Entertainment (w związku z Mount & Blade 2: Bannerlord), Microsoft (Halo Wars), Ninja Theory (Hellblade), Paradox Interactive, Codemasters, Kalypso, 505 Games, Sega, Rebellion, Harmonix, Relic Entertainment czy nawet Mitsubishi.

Nie brakuje też oczywiście mnóstwa twórców niezależnych oraz nieco zabawniejszych przypadków. Pomijając wulgaryzmy i groźby, jest na przykład gracz podszywający się (dość nieumiejętnie) pod twórców Abzu i proszący Denuvo o przesłanie... plików wykonawczych tej gry.

Oczywiście, pojawianie się na liście nie oznacza, że jakikolwiek z wymienionych podmiotów w przyszłości skorzysta z technologii DRM od austriackiego producenta. W końcu większość zapytań dotyczy właśnie ceny.

Większym problemem dla Denuvo mogą być inne foldery umieszczone na ogólnodostępnym serwerze, zawierające pliki wykonawcze. Czas pokaże, czego doszukają się w nich piraci.

Zobacz także