Wyciekły wewnętrzne emaile i tajne dokumenty Segi sprzed 27 lat
Prawdziwa kopalnia wiedzy dla zainteresowanych historią branży.
Sega była niegdyś na rynku konsol potęgą, jaką śmiało można porównać do dzisiejszego Sony. Choć japońska firma lata świetności ma już dawno za sobą, to lektura tajnych dokumentów pochodzących z tamtego okresu może być nad wyraz ciekawa.
W sieci dosłownie znikąd pojawiły się 272 strony zeskanowanych dokumentów północnoamerykańskiego oddziału Segi, w większości datowanych na 1996 rok. Można w nich znaleźć dosłownie wszystko - od kosztów produkcji, przez marże sprzedawców detalicznych, sprzedaż gier i konsol po strategie handlowe i wewnętrzne emaile. Bardzo ciekawy jest email, w którym Tom Kalinske, ówczesny szef Sega of America, cieszy się z porażki PlayStation.
„Zgniatamy Sony. W każdym sklepie w Japonii Saturn jest wyprzedany, a całe stosy PlayStation zalegają na półkach. Sprzedawcy detaliczni komentują, że nie mogą porównać prawdziwych wskaźników sprzedaży, ponieważ Saturny rozchodzą się, nim zdążą cokolwiek policzyć. Chciałbym móc zebrać wszystkich naszych pracowników, handlowców, sprzedawców, analityków, media itd., żeby zobaczyli, co dzieje się w Japonii; wtedy zrozumieliby, dlaczego w końcu wygramy tutaj, w USA” - napisał Tom Kalinske.
Delikatnie mówiąc, słowa dawnego szefa Sega of America zestarzały się jak mleko, a PlayStation absolutnie strąciło Saturna z orbity. Kalinske zaledwie cztery miesiące po wysłaniu cytowanego maila złożył rezygnację i opuścił firmę. Nie było to jednak pokojowe odejście, a zawarta w wycieku korespondencja maluje obraz ogromnych tarć pomiędzy szefami japońskiego i amerykańskiego oddziału Segi oraz toksycznej atmosfery w firmie.
Dokumenty opublikowane na stronie Sega Retro są najprawdziwszą kopalnią wiedzy dla zainteresowanych branżą gier w latach 90. XX wieku. Jeśli fascynuje was historia gier i chcielibyście zobaczyć storyboardy reklam, wewnętrzne recenzje marek i produktów, śledzić zmiany strategii biznesowych czy poznać kilka ciekawostek na temat nigdy niewydanych tytułów, jak Shenmue na Saturna, to naprawdę warto przejrzeć udostępnione skany.