Skip to main content

Wydano „najbardziej bluźnierczą, diaboliczną i szaloną” strategię

Z „rozpustną zakonnicą” do pomocy.

The Kindeman Remedy to - jak zapewniają twórcy - „najbardziej bluźniercza, diaboliczna i szalona” strategia ekonomiczna. Oceny są w większości pozytywne.

Niekiedy wypada po prostu oddać głos deweloperom. Wspomagany przez lubieżną zakonnicę, wykonuj egzekucje, przeprowadzaj przerażające eksperymenty i rób niewypowiedziane rzeczy w ponurym więzieniu, by przygotować idealne lekarstwo: Kindeman Remedy” - czytamy w opisie. „Nie bój się. Tym razem to ty jesteś potworem”.

Wcielamy się w doktora Carla Kindemana, którego metody wywołują pewne zastrzeżenia wśród kolegów po fachu. Akceptujemy więc pracę w zrujnowanym więzieniu, by dowolnie eksperymentować nad skazanymi, a celem jest odbudowanie reputacji i znalezienie specyfiku na wszystkie problemy.

„Badania” obejmują najwyraźniej krzesło elektryczne, topienie kości i palenie wnętrzności. Akcję obserwujemy z boku, przemieszczając się w ramach ośmiu wyspecjalizowanych pomieszczeń, które możemy rozbudować i ulepszać o nowe „narzędzia”.

Musimy także zadbać o odpowiednie surowce, lecz nie chodzi o prąd czy wodę. W szafach musi bowiem znajdować się zapas trucizny, narkotyków i innych niebezpiecznych substancji. Do pomocy zawsze gotowa jest siostra Anna. Przygotowano nawet kilka zakończeń do odblokowania.

Celowo obrazoburcze produkcje zazwyczaj oferują niską jakość, ale recenzje użytkowników The Kindeman Remedy na Steamie są jak na razie „w większości pozytywne”, o ile oczywiście jesteśmy miłośnikami horroru.

„Ciężka i przerażająca gra, pod wieloma względami. Śledziłem projekt od samego początku i moim zdaniem jest to świetny horror, który wykracza poza banalne pozory” - komentuje niejaki „Warmagister”. Nie bez znaczenia jest także niska cena, na poziomie 36,99 zł. Jest też demo.

Zobacz także