Wydawca serii GTA rozczarowany platformą Google Stadia
"Obietnice były zbyt duże" - uważa szef Take-Two.
Dyrektor generalny Take-Two - Strauss Zelnick - skrytykował Google Stadia, czyli platformę umożliwiającą zabawę w „chmurze”. Szef firmy, która jest wydawcą gier z serii GTA, stwierdził, że po usłudze streamingowej można było spodziewać się więcej.
- Uruchomienie Stadii było zbyt powolne. Uważam, że obietnice były zbyt duże jak na obecne możliwości technologii, co poskutkowało rozczarowaniem konsumentów - wyjaśnił menedżer na konferencji Bernstein Annual Strategic Decisions Conference.
Zelnick jednocześnie zaznaczył, że wciąż jest zwolennikiem tak zwanego „grania w chmurze”, ponieważ dzięki niemu z wirtualną rozrywką mogłyby zapoznać się osoby, które nie posiadają konsoli. Dodał jednak, że platforma Google nie przyniosła rewolucji.
- Za każdym razem, gdy poszerzasz kanały dystrybucji, zwiększasz potencjalne grono odbiorców, dlatego w dniu debiutu Stadii wydaliśmy na nią trzy tytuły i zamierzamy wspierać tego typu usługi, o ile będą opierać się na sensownych modelach biznesowych - powiedział.
Google Stadia w USA i kilkunastu innych krajach zadebiutowało w listopadzie ubiegłego roku. Nie obyło się jednak bez problemów, a platforma podobno nie cieszy się zainteresowaniem użytkowników - niektórzy twierdzą nawet, że okazała się „wielką klapą”.
Źródło: GameSpot