Wyłączono serwery Fable Legends
Ale czy wszystko stracone?
Zgodnie z zapowiedziami, serwery darmowego Fable Legends zostały wyłączone, a produkcja nigdy nie opuściła fazy zamkniętych testów wersji beta.
Wstrzymanie infrastruktury tytułu związane jest z zakończeniem działalności przez samo studio Lionhead, założone w Anglii w 1996 roku, między innymi przez Petera Molyneux. Zespół odpowiadał za cykle Black & White, czy Fable oraz za strategię The Movies.
Darmowe Fable Legends miało ukazać się w tym roku, umożliwiając rozgrywkę w kooperacji dla maksymalnie czterech graczy, wcielających się w herosów. Jeden użytkownik przejmował kontrolę nad przeciwnikami i starał się przeszkadzać śmiałkom.
Platformami docelowymi były komputery PC z Windows 10 oraz Xbox One. Twórcy planowali także rozgrywkę międzyplatformową.
Wyłączenie serwerów obyło się bez większych fajerwerków. Przy próbie logowania gra wyświetla teraz komunikat z podziękowaniami za wsparcie. Jeśli zdążyliśmy skorzystać z transakcji cyfrowych w wersji beta, Microsoft zwróci wydane pieniądze.
Możliwe jednak, że nie wszystko stracone. Jak informował w ubiegłym tygodniu serwis MCV, nieliczni pozostali pracownicy odchodzący z Lionhead byli pytani, czy chcieliby kontynuować prace nad Fable Legends, czy też wolną odprawę i bezrobocie z końcem kwietnia. Możliwe więc, że produkcja przetrwa w jakiejś formie.