Wyścigi w Fortnite się nie przyjęły? Rok po premierze tryb nie dostanie już tematycznych sezonów
Wygaszanie wsparcia już po 10 miesiącach.
Wygląda na to, że dodany niecały rok temu do Fortnite tryb Rocket Racing nie przyjął się wśród fanów kultowego battle royale. Po zaledwie roku od dodania trybu do gry pojawiają się w nim pierwsze ograniczenia aktualizacji - twórcy nie będą już dodawać sezonów tematycznych, a zamiast tego zachęcają do przeglądania torów stworzonych przez moderów.
„Aktualizacja 31.40 to powrót do korzeni: żegnamy Wyspę Inferno i aktualizacje tematyczne. Przyszłe aktualizacje obiorą nowy kurs, przynosząc odświeżoną wersję sezonów gry rankingowej, nowe zadania i dodatkowe samochodowe elementy, które można będzie zabrać na tor” - czytamy w opisie patcha. Można więc rozumieć, że odtąd kolejne sezony Rocket Racing będą wprowadzały jedynie dodatkowe części wizualne pojazdów do odblokowania, bez dodawania do puli nowej trasy i motywu przewodniego.
„Codziennie są publikowane nowe tory twórców, więc amatorzy wyścigów zawsze znajdą dla siebie trasę, której jeszcze nie przemierzyli, a na której będą mogli driftować, robić beczki w powietrzu i latać. Jest tak wiele linii startu, które możesz odkrywać je bez końca” - dodają deweloperzy. Z fragmentu łatwo wywnioskować, że w planie twórców lukę po braku nowych oficjalnych torów miałyby wypełnić dzieła zewnętrznych twórców treści.
Fani trybu komentujący sprawę w mediach społecznościowych nie wydają się specjalnie zaskoczeni takimi nowościami. Ani Epic Games, ani deweloper Psyonix nie wypowiadały się w ostatnim czasie na temat liczby graczy trybu, podczas gdy regularnie chwalili się wynikami wprowadzonych w tym samym czasie Lego Fortnite oraz muzycznego Fortnite Festival. Dla wielu z nich stało się więc dość wyraźne, że wydawca zacznie wkrótce wygaszać wsparcie dla trybu.
„Ludzie, Rocket Racing dzisiaj umarło” - pisze użytkownik Alphasilverhawk w dziale Reddita poświęconym trybowi. „Od tego momentu nie będzie już nowych oficjalnych map, dodatków i motywów od Epic lub Psyonix. Chcą, żebyśmy zamiast tego tworzyli mapy społeczności i bawili się na nich. Będą nam tylko sprzedawać przedmioty kosmetyczne do pojazdów”.
„Odezwali się do społeczności po raz pierwszy od wieków i to tylko po to, żeby powiedzieć, że kończą wsparcie trybu” - dodaje Em1Wii. „Nowe zadania na tych samych kilku mapach... ale super zabawa. I po co ja kupowałem te wszystkie pojazdy? Chrzanić to dziadostwo” - czytamy w jeszcze innym komentarzu. „To okropnie rozczarowujące, bo jest tyle rzeczy, które zamiast tego mogliby poprawić, i być może przyciągnąć nowych graczy. Myślę niestety, że z takim podejściem tryb był skazany na porażkę od momentu premiery” - pisze ProfessionalLeave983.