Xbox rozczarował twórców obiecującego soulslike'a. Grę trzeba było opóźnić przez brak wsparcia
„Nie zależy im ani na Enotrii, ani na was”.
Enotria: The Last Song, czyli obiecujący soulslike we włoskich klimatach, doczekał się konkretnej daty premiery na PC i PlayStation 5. Twórcy wyjaśnili, że na liście zabrakło konsol Xboksa, ponieważ gigant skutecznie ignoruje prośby i pytania od zespołu.
Zacznijmy jednak od dobrych wieści. Entoria: The Last Song zadebiutuje 19 września. Kilka miesięcy później ukaże się nawet fizyczne wydanie dla konsol PlayStation 5. Z początku gra miała ukazać się już w czerwcu, ale premiera dodatku do Elden Ring skutecznie pokrzyżowała plany.
W oficjalnej zapowiedzi przeczytamy, że „pomimo starań i ciężkiej pracy, zespół napotkał wyzwanie, które opóźniło premierę na konsolach Xbox Series X/S”. Wielu graczy pomyślało, że - podobnie jak choćby w przypadku Baldur's Gate 3 - problemem jest zoptymalizowanie gry na słabsze Series S. Twórcy wyjaśnili jednak, że port jest już gotowy i czeka na akceptację Xboksa. Problem w tym, że proces się przedłuża.
„Możecie zapytać Xboksa, dlaczego nie odpowiedzieli nam przez 2 miesiące. Oczywistym jest, że nie zależy im ani na Entorii, ani na was” - przekazał szef studia Jacky Greco, cytowany przez Windows Central. [...] „Chodzi tylko o otworzenie zakładki w sklepie i akceptację wniosku - mamy gotową wersję gry na Xboksach, ale bez tego nie możemy jej wydać. Poświęciłem na ten port dużo pieniędzy, a oni zdecydowali się nas zignorować”.
Nie jest to z pewnością sytuacja, która wpłynie pozytywnie na wizerunek Xboksa, choć jak na razie znamy perspektywę tylko jednej strony. To jednak nie pierwszy taki przypadek, gdy jakaś gra debiutuje na sprzęcie „Zielonych” z opóźnieniem. Najgłośniejszym ostatnio przypadkiem jest Black Myth Wukong, wokół którego zdążyło nawet wyrosnąć kilka teorii.
Wracając jednak do Entorii - tytuł zaoferuje charakterystyczny dla soulslike'ów model rozgrywki, ale w klimacie włoskiego folkloru. Jako Maskless One zajmiemy się eliminowaniem potężnych bossów - Authorów. Wszystko to w perspektywie trzeciej osoby i przy wysokim poziomie trudności.