Xbox Series S to problem dla graczy i twórców - uważa szef Quantic Dream
David Cage nie jest zadowolony z decyzji Microsoftu.
Mniejsza moc obliczeniowa Xbox Series S będzie problemem dla użytkowników i deweloperów, a ponadto może zahamować rozwój gier - stwierdził David Cage, założyciel studia Quantic Dream (Heavy Rain, Detroit: Become Human).
W wywiadzie dla WCCFtech, szef francuskiego zespołu podkreślił, że wielu twórców gier preferuje konsole, ponieważ tworząc produkcję na PC, należy dostosować ją do wielu konfiguracji. W przypadku urządzeń nowej generacji od Microsoftu otrzymujemy jednak dwie wersje już na start.
- Kiedy producent oferuje dwie konsole z różną specyfikacją, jest duża szansa, że większość deweloperów skupi się na tej słabszej, by uniknąć konieczności opracowania dwóch wersji gry - tłumaczy Cage. - Muszę przyznać, że nie podoba mi się ta sytuacja.
- Myślę, że to dezorientujące dla deweloperów, ale także graczy. O ile rozumiem finansowe powody takiej decyzji (...), wybór [Microsoftu - red.] jest wątpliwy.
Jednocześnie David Cage zapewnia, że Quantic Dream zoptymalizuje swoje przyszłe gry dla każdej platformy. Studio dysponuje podobno silnikiem, który umożliwia wygodne skalowanie jakości i dostosowywanie grafiki do konkretnych konfiguracji.
Według Microsoftu, Xbox Series S to konsola do grania w 1440p przy 60 FPS. Słabsza wersja dysponuje 4 teraflopsami mocy, natomiast Series X wyposażono w 12. Tańsza wersja ma też mniej pamięci RAM niż droższa - to odpowiednio 10 GB i 16 GB.