XDefiant wielkim sukcesem Ubisoftu. Grają podobno miliony
Przebito oczekiwania wydawcy.
Darmowa strzelanka XDefiant przyciągnęła już podobno niemal 8 milionów unikatowych użytkowników - wynika z nieoficjalnych informacji.
Wieści przekazał Tom Henderson z serwisu Insider-Gaming, jak zawsze bardzo dobrze poinformowany w sferze zakulisowych działań i wyników Ubisoftu.
To właśnie on donosił w ubiegłym tygodniu, że tylko w pierwsze 2,5 godziny po premierze produkcja przyciągnęła ponad 1 milion graczy, a po 48 godzinach były to już 3 mln. Teraz - po pierwszym tygodniu - rezultat wynosi już 7,6 mln, a źródła dziennikarza sugerują, że przebicie pułapu 8 mln graczy to tylko kwestia czasu.
Wydawca spodziewał się podobno „tylko” rezultatów w okolicach 5 milionów. Co ważne, jako „unikatowych użytkowników” uważa się rzekomo osoby, które nie tylko pobrały tytuł, ale także przynajmniej raz go włączyły.
Insider-Gaming dodaje przytomnie - powtarzając słowa samych deweloperów - że taka wartość nie jest zbyt wartościowa, zwłaszcza jeśli gracze „odbijają się” od serwerów, która mają problemy z działaniem. Dużo bardziej istotna statystyka jednoczesnej liczby zalogowanych wynosi już około 700 tysięcy. Mowa o szczytowym momencie w dniu 27 maja, gdy Stany Zjednoczone i Wielka Brytania miały wolne.
To także imponujący wynik. Na sporą popularność strzelanki wpływa oczywiście fakt, że ta jest dostępna za darmo i ma całkiem rozsądne wymagania sprzętowe. Teraz przed Ubisoftem kluczowe zadanie, jakim będzie podtrzymanie zainteresowania i regularne aktualizacje. Pozostaje mieć nadzieje, że w planach nie ma abonamentu.
„Czy jest potencjał na rozwój? The Finals - inna darmowa strzelanka sieciowa, która początkowo przyciągała masę graczy - ma na karku zaledwie pół roku, a już zaliczyło bolesny spadek zainteresowania. Ubisoft ma jednak w rękach znacznie potężniejszy potencjał marketingowy, a przede wszystkim finansowy. Ma też coś jeszcze: pokaźną społeczność fanów, która na razie wydaje się być bardzo zadowolona z efektów pracy deweloperów” - zauważył Przemek w swoich wrażeniach.