Z jakiegoś powodu EA przypomniało sobie o zaginionej serii sprzed 16 lat
Spore zaskoczenie.
Wielcy wydawcy przyzwyczaili nas już do podejmowania dziwnych decyzji, których znaczenia nie sposób pojąć. Tym razem padło na Electronic Arts, które po wielu latach ciszy postanowiło przypomnieć graczom o serii Spore.
Jak zauważa PC Gamer, na stronie poświęconej grze - która wizualnie już dawno temu zatrzymała się w czasie - po 5 latach ciszy pojawił się nowy komunikat, w którym poinformowano o założeniu oficjalnego serwera Discord, poświęconego właśnie Spore.
Tam natomiast ujawniono, że EA oddelegowało nowy zespół, którego celem będzie najwyraźniej utrzymywanie marki przy życiu. Już na samym wejściu firma studzi nadzieje: nagłe ożywienie w temacie Spore nie oznacza, że za kulisami powstaje sequel.
„Jesteśmy bardzo podekscytowani widząc entuzjazm i miłość do tej gry, ale chcieliśmy od razu ostudzić oczekiwania” - czytamy na Discordzie. „Obecnie nie planujemy żadnych większych aktualizacji ani żadnego rodzaju kontynuacji. Spore to wyjątkowa i szczególna produkcja, a naszym celem jest uhonorowanie jej historii”.
„Naszym głównym celem jest zaangażowanie fanów i bycie centralnym ośrodkiem dla wszystkich różnych społeczności, aby dzielić się wspólną przestrzenią i sprawnie komunikować ze wszystkimi” - dodano.
Jak widać po reakcjach na Discordzie, seria Spore wciąż ma swoje wierne grono fanów. To dosyć zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę, że „jedynka” nigdy nie doczekała pełnoprawnego sequela - poza mało udanym sieciowym Darkspore - a po raz ostatni zaktualizowana została 7 lat temu.
A czym właściwie Spore jest? W swoich czasach był to tytuł dosyć rewolucyjny, w którym moglismy prześledzić historię fantastycznego świata od narodzin pierwszej żyjącej istoty, aż po podbój obcych planet. Gracze pokochali też zaawansowany jak na tamte czasy kreator, w którym dało się tworzyć zarówno urocze stworki, jak i bestie z koszmarów.