Zabawna scena z Geraltem wróciła do Wiedźmina 3 dzięki pracy moderów. Znalezisko docenił Paweł Sasko
Wiedźmin na łożu śmierci.
Choć od premiery Wiedźmin 3: Dziki Gon mija już dziesięć lat, społeczność moderów wciąż znajduje sposoby na przywrócenie do gry zawartości, z której - z niewiadomych przyczyn - CD Projekt Red zrezygnowało. Tym razem mowa o zabawnej scenie, którą mieliśmy zobaczyć w wątku głównym na Skellige.
Za przywrócenie sceny do gry odpowiadają twórcy modyfikacji Brothers in Arms, a ich znalezisko rozpromował w sieci YouTuber XLetalis, specjalizujący się w odnajdywaniu różnorakich ciekawostek i easter eggów.
Wedle pierwotnego planu twórców, wycięta scena miała pojawić się w misji, w której Geralt i Yennefer zakradają się do laboratorium Myszowora, by wykraść maskę Uroborosa. W jednym z pomieszczeń wiedźmin wpada w pułapkę i musi stoczyć walkę z wypychanymi zwierzętami, które - jak wiemy my, ale nie on - są tylko halucynacją.
W finalnej wersji gry śmierć w walce jest równoznacza z końcem przygody i koniecznością wczytania zapisu. Oryginalnie jednak twórcy przygotowali bardziej logiczne rozwiązanie, w którym zamiast napisu „koniec gry” widzimy scenę z leżącym na ziemi wiedźminem. „Geralt, wstawaj. Słyszysz mnie?” - woła Yennefer. „Nie mogę. Jestem martwy. Zabili mnie” - odpowiada Biały Wilk, choć do śmierci mu daleko.
Okazuje się, że pomysłodawcą sceny z „umierającym Geraltem” był Paweł Sasko - wówczas główny projektant zadań w CD Projekt Red. Deweloper pochwalił znalezisko moderów we wpisie na X. „Cieszę się, że udało się to odnaleźć. Zrobiłem to w 2014 roku, więc trochę wam to zajęło” - czytamy.
Dzięki oddaniu w ręce fanów narzędzia moderskiego Redkit, podobnych znalezisk pojawia się w ostatnich miesiącach coraz więcej. Jakiś czas temu jeden z moderów odtworzył kilkunastominutową, grywalną sekwencję, która pierwotnie miała być właściwym finałem Wiedźmina 3.