Założyciel Telltale Games chciałby zrobić grę na licencji Jamesa Bonda
Z nieco mniejszą liczbą trupów.
Kevin Bruner, prezydent i współzałożyciel studia Telltale Games przyznał, że jednym z jego marzeń jest stworzenie projektu na bazie licencji z Jamesem Bondem.
„Jestem wielkim fanem Jamesa Bonda i zawsze z frustracją patrzę na filmy, które robią z niego masowego mordercę” - mówił menedżer w rozmowie z serwisem OXM, w odpowiedzi na pytanie o wymarzony projekt w hipotetycznym przypadku braku ograniczeń budżetowych i licencyjnych.
„Jest super-szpiegiem, a to inny zestaw umiejętności” - dodał Bruner. „Filmy kreują go na mordercę, a w książkach nie ma tyle zabijania - więcej szpiegowania i intrygi.”
Artykuł OXM wymienia także licencję „Gwiezdnych wojen”. Przedstawicieli Telltale zapytano także o możliwość stworzenie nowej, własnej marki.
„Myślę, że przyglądamy się raczej pomysłowi zatrudnienia wspaniałego twórcy opowieści, który pracowałby z nami nie tylko nad grą, ale pełną licencją rozrywkową, z komiksami, serialem i budował to wszystko jednocześnie” - tłumaczył dyrektor generalny Dan Connors. „W naszej opinii to właśnie jest następną, wielką rzeczą.”
Licencja Jamesa Bonda to na pewno interesująca perskpektywa, ale Telltale ma teraz pełne ręce roboty, tworząc drugi sezon The Walking Dead, The Wolf Among Us, Tales From the Borderlands oraz produkcję na licencji „Gry o Tron”.