Zamiast PS5 Pro i Slim możemy dostać „PS5 drugiej generacji”
Z odłączanym napędem płyt.
Tom Handerson - dziennikarz uchodzący za dobrze poinformowanego w branży - przekazał na swoim Twitterze, że prawdopodobnie nie dostaniemy w tej generacji modeli „Pro” i „Slim” PlayStation 5. Zamiast tego, Sony ma szykować po prostu „drugą generację” obecnego sprzętu.
Według słów insidera, odświeżone PS5 ma zostać zaprezentowane w kwietniu, a do sprzedaży trafi na początku września. Jednocześnie produkcja obecnego modelu będzie trwała aż do końca roku. Twierdzi także, że konsoli nie czekają drastyczne zmiany pod względem wyglądu obudowy.
Na ten moment w sprzedaży dostępne są dwie wersje konsoli - z napędem płyt oraz bez. „Druga generacja” ma znieść ten podział, a konsola domyślnie będzie produkowana w wariancie „cyfrowym” z możliwością dokupienia odłączanej stacji blu-ray. Akcesorium najprawdopodobniej nie będzie jednak kompatybilne z obecnymi urządzeniami PS5 Digital Edition - chociaż to z czasem może się zmienić, dzięki aktualizacji oprogramowania.
Jak pisze Handerson, produkcja tylko jednego modelu pozwoli obniżyć koszty, a tym samym sklepową cenę produktu. Chociaż nie wyklucza, że model „Pro” jednak pojawi się w przyszłości, to jego zdaniem jest to mało prawdopodobne. „Deweloperzy nie wykorzystali jeszcze potencjału podstawowej wersji konsoli, a do tego dopiero pod koniec roku stanie się naprawdę szeroko dostępna dla klientów. Mogę powiedzieć, że więcej słyszę o PS6, niż o PS5 Pro”.
Odpowiadając na pytanie jednego z internautów, insider stwierdził, że Microsoft również nie planuje wypuszczania wzmocnionej wersji Xboxa Series X/S - chociaż dodaje, że jego źródła w obozie „zielonych” nie są aż tak dokładne. Uważa, że gigant z Redmont zamierza w najbliższych miesiącach bardziej skupić się na dotarciu do klientów z mniej zasobnym portfelem, dzięki swojej usłudze grania w chmurze.