Skip to main content

Zapowiedziano Guitar Hero Live - nowy kontroler i widok FPP

Bez wstecznej kompatybilności.

Seria rytmicznych gier zręcznościowych Guitar Hero wraca po pięciu latach nieobecności, stawiając na widok z perspektywy pierwszej osoby, nowe sterowanie i większy realizm.

Nowa gitara/kontroler

Prace nad Guitar Hero Live dwa lata temu rozpoczęło studio FreeStyleGames, odpowiedzialne w przeszłości między innymi za udane DJ Hero. Premiera nowej produkcji jesienią tego roku - na PlayStation 3, PS4, X360, Xbox One i Wii U.

Największą zmianą w kwestii rozgrywki jest rezygnacja z czterech kolorowych przycisków na plastikowej gitarze na rzecz dwóch rzędów po trzy klawisze, co ma zapewnić bardziej realistyczny wygląd urządzenia i sposób rozgrywki.

Górny rząd reprezentuje czerń, a góry - biel. Na ekranie widzimy standardową „autostradę” ikon, symbolizujących, które przyciski powinniśmy wcisnąć w odpowiednim momencie - na gryfie i „strunach”. Różnica polega na tym, że wskazówki na ekranie mogą mięć teraz trzy kierunki (lewy, środkowy i prawy) oraz dwa kolory (czarny i biały).

Nowy projekt gitary ma w zamyśle twórców lepiej nadać się dla początkujących graczy, jednocześnie nie rezygnując z głębi i komplikacji dla bardziej zaawansowanych. Na najłatwiejszym poziomie trudności wystarczy jeden rząd - trzy przyciski. Konieczność zdejmowania palców z klawiszy była podobno największym problemem w poprzednich odsłonach.

Palce naturalnie leżą na trzech przyciskach i nie trzeba już zmieniać pozycji, by wcisnąć czwarty klawisz. Na ekranie pojawia się mniej informacji do przetworzenia, więc rozgrywka szybko staje się całkowicie intuicyjna. Doświadczony gracz połączy oba rzędy, musząc także korzystać z dwóch kolorów, co potęguje wyzwanie.

- Było sporo rozmyślania, prototypowania i testowania - przyznaje dyrektor kreatywny Jamie Jackson w rozmowie z Eurogamerem. - Mam nadzieję, że puryści dostrzegą w tym dobrą zabawę, dostając jednocześnie coś nowego do opanowania.

Znacząco zmieni się styl oprawy

Porzucono także karykaturalną, kreskówkową oprawę - na rzecz widoku z perspektywy pierwszej osoby i realistycznych scen z koncertów. Jak ujawnia już sam tytuł, gracze mają poczuć, że znajdują się na scenie, przed wielką publicznością. Nie brakuje rozkrzyczanych fanek, prób instrumentów i długowłosych dźwiękowców.

Publiczność dynamicznie reaguje na nasze poczynania - zachwytem lub buczeniem. Studio FreeStyleGames zatrudniło nawet aktorów do roli kolegów z zespołu i ludzi w pierwszych rzędach. Kamera obraca się na scenie, pokazując innych muzyków i tłumy.

Wrażenia są nieco dziwne, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że całość świetnie nadawałaby się do zestawów rzeczywistości wirtualnej.

- Skłamię, jeśli powiem, że nie mam paru pomysłów na przyszłość - przyznaje Jackson. - Rozwój VR jest na pewno interesujący. Mogę sobie wyobrazić, jak by to działało.

Tworzenie realistycznych wrażeń wymagało zmian w samym kontrolerze. Plastikowa gitara jest teraz cięższa i bardziej przypomina prawdziwe instrumenty. Przyciski mają kolor gryfu, imitując drewno.

GHTV

Guitar Hero Live wprowadza także GHTV - 24-godzinny program z teledyskami. Klipy wyświetlane są na ekranie razem z „autostradą" z przyciskami, a gracze mogą błyskawicznie dołączyć do rozgrywki, rywalizując o najlepsze miejsce na liście.

Twórcy zamierzają aktualizować swoją platformę, dodając nowe utwory. Zapewniają przy tym, że w przyszłym roku nie pojawi się nowa gra czy gitara, zachęcająca do wydania pieniędzy.

- Zdajemy sobie sprawę, że czasy się zmieniły - wyjaśnia Jackson. - Nie planujemy premiery nowej odsłony co roku. Tytuł zadebiutuje w 2015 r., a za pomocą GHTV będziemy mogli szybko dodawać nową muzykę. Tak samo z gitarą, która pozostanie z nami na dłuższy czas.

Activision nie ogłosiło jeszcze pełnej listy piosenek, ale podstawowa wersja gry zawierać będzie muzykę od The Black Keys, Fall Out Boy, My Chemical Romance, Gary'ego Clarka, Jr., Green Day, Eda Sheerana, The War on Drugs, The Killers, Skrillex, The Rolling Stones, The Lumineers, Pierce the Veil, Blitz Kids i nie tylko.

Część posiadaczy Guitar Hero z rozczarowaniem przyjmie fakt, że poprzednio zakupione utwory i instrumenty nie znajdą zastosowania w nowej grze. Ma to sens biorąc pod uwagę zmieniony kontroler i styl, ale konkurencja w postaci Rock Band 4 od studia Harmonix planuje przeniesienie DLC i gitar z wydanych już odsłon.

- Guitar Hero Live to coś całkiem innego - zapewnia Jackson. - 2010 rok to już przeszłość. Niewiele gier pozwala korzystać z rzeczy kupionych tak dawno temu. Mamy całkiem inną rozgrywkę, całkiem nową grę.

- Stawiamy na świeży start. Zniknęliśmy na pięć lat. Zawsze mówiliśmy, że wrócimy, ale z czymś unikatowym i świeżym. To całkiem nowa gra.

Zobacz na YouTube

Zobacz także