Zbuntowany pracownik Motorsport Games grozi ujawnieniem kodu gier
Żąda wypłaty zaległych pensji.
Firma Motorsport Games - odpowiedzialna choćby za rFactor 2 - nie ma obecnie najlepszego okresu. Jeden z pracowników grozi rzekomo opublikowaniem kodów źródłowych czterech gier, jeśli nie otrzyma zaległego wynagrodzenia.
O sprawie informuje serwis Insider Gaming. Korporacja ma siedzibę w Stanach Zjednoczonych, lecz sporo deweloperów zatrudnia w Rosji. Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, trzydziestu pracowników z tego kraju nie otrzymało pieniędzy od października i szykuje pozew.
Co najmniej jedna osoba nie zamierza jednak czekać i postawiła na szantaż. Groźby zakładają, że w przypadku braku wypłat - także dla kolegów ze studia - do sieci trafią kody źródłowe z bogatej oferty symulatorów studia. Mowa o NASCAR: Ignition 21, NASCAR: HEAT 5, Indycar oraz KartKraft.
Zbuntowany pracownik na datę końcową ustalił podobno 25 stycznia. Problemem w regulowaniu wypłat dla pracowników w Rosji z terenu USA mogą być sankcje nałożone na kraj w wyniku wojny w Ukrainie, lecz to nie wyjaśnia, dlaczego do października takich kłopotów nie było.
Jak wspomniano na początku, Motorsport Games ma obecnie trudny okres. W listopadzie rezygnację złożył cały zarząd spółki, niezadowolony z wysiłków na polu pozyskiwania dodatkowego finansowania. Po okresie intensywnego rozrostu i przejmowania licencji, firma w ostatnim kwartale ubiegłego roku miała 8,5 mln dolarów straty.
Ostatnio o studiu było głośno w ubiegły weekend, gdy Max Verstappen - dwukrotny Mistrz Świata w Formule 1 - po licznych rozłączeniach i problemach z serwerami nazwał 24-godzinny wyścig Le Mans organizowany w rFactor 2 „balem clownów” i wyraził nadzieje, że „wszyscy odinstalują tę grę”.