ZeniMax oskarża Johna Carmacka o kradzież dokumentów
Ciąg dalszy pozwu Oculus.
Firma ZeniMax - właściciele Bethesdy czy id Software - oskarżają Johna Carmacka o kradzież „tysięcy” dokumentów z firmy i wykorzystanie zdobytej w ten sposób wiedzy do prac nad Oculus Rift.
Sama sprawa nie jest nowa: konflikt trwa już od 2014 roku. ZeniMax postanowiło pozwać do sądu Oculus VR, firmę odpowiedzialną za produkcję zestawu rzeczywistości wirtualnej Oculus Rift.
„ZeniMax Media wraz z podmiotem zależnym - id Software - złożyło dzisiaj pozew przeciwko Oculus VR oraz założycielowi tej firmy - Palmerowi Lucky'emu - z powodu nielegalnego przywłaszczenia sobie sekretów handlowych związanych z technologią rzeczywiści wirtualnej” - napisano wtedy.
Teraz - dwa lata później - sprawa została zaktualizowana, by wskazać konkretnie na Johna Carmacka, który wkrótce po zwolnieniu w 2013 roku miał przywłaszczyć sobie sporo ważnych plików.
„Przed opuszczeniem ZeniMax, Carmack w sekrecie i nielegalnie skopiował tysiące dokumentów zawierających własność intelektualną ZeniMax ze swojego komputera w ZeniMax, na napęd USB, który bez pozwolenia zabrał ze sobą do Oculus” - czytamy w pozwie (dzięki, GameInformer).
„Po dołączeniu do Oculus, Carmack powrócił na teren ZeniMax i bez pozwolenia zabrał autorskie narzędzie, stworzone przez Carmacka i innych pracowników ZeniMax z myślą o pracy na wirtualną rzeczywistością.”Legendarnemu deweloperowi zarzuca się także, że prace nad Oculus Rift rozpoczął jeszcze, gdy był zatrudniony przez id Software.
Na początku 2012 roku Carmack miał skontaktować się z Luckey'em, który w tym czasie tylko eksperymentował na uniwersytecie w Karolinie Południowej, kierując grupą naukowców.
Luckey wysłał prototyp swojego urządzenia do Carmacka, a w czerwcu tego samego roku to właśnie legendarny programista prezentował pierwszy model - jeszcze bardzo prymitywny - na targach E3.
Carmack przyznał w jednym z wywiadów, że pomógł przekształcić prototyp w działające urządzenie, a w tym samym okresie Luckey założył firmę Oculus VR, przejętą już dwa lata później przez Facebook.
W pozwie czytamy także inne zarzuty ZeniMax. Według nich to Carmack jest prawdziwym twórcą urządzenia, które znamy w obecnej formie, a przedstawianie Luckeya jako genialnego wynalazcy to kompletny fałsz i sprytny zabieg marketingowy.
„Brakowało mu treningu, wiedzy, doświadczenia i środków, by stworzyć komercyjną technologię VR. Jego umiejętności programistyczne były podstawowe, a do demonstrowania gier na Rift używał kodu od ZeniMax” - napisano w pozwie.
„Niemniej jednak, taka fałszywa opowieść była powtarzana w mediach jako fakt. Luckey coraz częściej, niezgodnie z prawdą prezentował się jako wizjoner i twórca technologii VR dla Rift, choć ta powstała w ZeniMax bez większego udziały Luckeya.”
Przedstawiciel Oculus zapewnił w komentarzu dla Eurogamera, że pozew jest bezpodstawny i prezentuje racje tylko jednej strony.